Pov.Jason
No i gotowe, wszystko podpisała. Mały szantaż jeszcze nikomu nigdy nie zaszkodził. Ogólnie bym ją upokorzył ( tak żeby się nie mogła pozbierać do końca szkoły) ale zainponowała mi. Żadko kiedy się to dzieje a jednak. Zdziwiła mnie tylko tym, że nie przeczytała umowy, nie wie jeszcze co się tam znajduje, narazie nie dowie się o tym co podpisała ale odczuje tego skutki. Dobra koniec myślenia o tej dziewczynie, czas zająć się sobą. Muszę powiedzieć wam coś o sobie, bardzo dobrze się uczę, więc pracuję na stypendium zagranicą na najlepsze studia w stanie. Nie muszę się uczyć dużo, ponieważ zapamiętuje z lekcji. Jedynie mam problem z chemią, niedługo mam sprawdzian a jak ona tam ma?, a no tak Aria rozszerza chemię, więc mi pomoże. To będzie jej pierwsze zadanie. Z myśli wyrwał mnie Harry wraz z Adamem, okazało się, że już jesteśmy przed salą od nieszczęsnej chemii.- Dzień dobry, Pani profesor - jak chce to potrafię być miły a po 2 czasami trzeba się podlizac nauczycielom aby później podnieśli oceny na koniec roku. Po chwili usłyszałem słowa ,,wyciągamy karteczki,, jak ja tego nienawidzę kolejna dwója mi wpadnie do dziennika.
Tak poza tym lekcja minęła mi w miarę szybko, po lekcji wraz z chłopakami udaliśmy się na stołówkę. Zauważyłem Arię i nagle natchnęła mnie myśl, ona taka kobieta z ładnym ciałem musi mieć instagrama. Szybko odpaliłem telefon po czym wyszukałem blondynkę. Nie było ciężko, szczególnie zdziwiły mnie zdjęcia, przypuszczałem, że będą ładnie ale nie aż tak. Ostatnie 3 zdjęcia mówią same za siebie, mogłaby zostać modelką:
Ma boskie ciało, ciekawe,jakby wtedy na mnie nie nakrzyczała pewnie nigdy nie zwróciłbym na nią uwagi.
Siedziała 2 stoliki przede mną, widziałem jak co chwilę ma mnie zerka. Gdy tylko na nią spojrzałem, ta odwracała wzrok, raz się nawet zarumieniła. Widziałem to, słodka jest jak się zarumieniła. Postanowiłem, że trochę sie zabawię. Powolnym krokiem podeszłem do dziewczyny, siedziała tyłem więc nic nie zauważyła. Może trochę przesadzę ale i tak to zrobię. Dobra 1,...2,...3
- Cześć kochanie,- starałem się nie zaśmiać, narazie mi wychodzi. Widziałem jak dziewczyna się cała spięła, jestem ciekawy czy w ogóle oddychała w tym momencie, czułem również miażdżycy wzrok na sobie wszystkich dziewczyn z którymi siedziała blondynka przy obiedzie. Tylko ona się nie odezwała ani nie odwróciła, po prostu zaczęła znowu jeść, jakby nic się nie stało. No to się doigrała, pokazałem ruchem ręki aby dziewczyna obok niej się przesunęła. Po chwili siedziałem już obok blondyneczki. Wkurzyło mnie to, że mnie ignoruje, więc zrobiłem jej to czego nie chciałem na początku robić. Złapałem ją za policzki i wbiłem się w jej przepiękne usta. Całowałem ją powoli lecz ta nie oddawała żadnego pocałunku, jej usta smakowały malinami. Naprawdę mi by się podobało gdyby oddała choć jeden pocalunek. Próbowała się wyrwać, lecz jej nie pozwoliłem, po chwili przerwałem pocalunek, zauważyłem, że wszyscy się na nas patrzą. CAŁA STOŁÓWKA. Nagle zapiekł mnie polik, dała mi z liścia, myślałam, że jest silniejsza. Odwróciłem się do niej, była cała czerwona, postanowiłem pierwszy się odezwać.
- Kotku nie powiedziałaś nikomu o nas?- zapytałem blondyneczkę, jest słodka jak się wkurza.
- Nie wiem co se ubzdórałeś ale nie pamiętam abym się zgadzała na związek z toba a raczej prędko do tego nie dojdzie. Żegnam.
Wstała od stolika po czym wyszła z stołówki. Zamurowało mnie, coś mnie w niej intryguje, jeszcze nie wiem co to ale się dowiem.
Pov. Aria
Co za dupek!!!!!! Jak on śmiał mnie całować i to jeszcze przy całej szkole. Najgorsze są jeszcze te jego słówka ,,kochanie,, ,,kotku,, co za palant. Nigdy nie będę jego dziewczyną, obawiam się także reakcji dziewczyn jak mnie zobaczą. Co do pocałunku świetnie całuje, ale udało mi się nie odwzajemnić, któregoś z pocalunków. Przetarłam dłonią po moich ustach, przypomniał mi się jego wiśniowy smak ust. ZARAZ CO?!?! O czym ja myślę, to tylko zwykły plant I dupek.- Tu cie znalazłam, w drzwiach od łazienki pojawiła się klasowa dziunia, Melania. Jest specem od nekania innych a i od uprzykszania życia. Z tego co wiem to podkochuje się w Jasonie od początku pierwszej klasy liceum. Niech se go bierze, ja tam się nim nie interesuje. Już przeczuwam co się za chwilę stanie.
- Ty suko,- no i się zaczęło, spodziewałam się takich słów, nie zabolało.
- Jason jest mój!- kontynułowała dalej, a mi się chciało śmiać, ponieważ zrobiła się cała czerwona na twarzy i wyglądała jak dorodny pomidor.
- On nigdy nie był i nie będzie mój,- odpowiedziałam jej opanowanym tonem a w środku chciałam się poryczeć z śmiechu.
- Jak to nie, przecież się całowaliście na stołówce, każdy to widział.Zamachneła ręką aby mnie uderzyć lecz ktoś złapał jej nadgarstek, ..... był to........Shawn.
CZYTASZ
Nowa szkoła, nowe życie
RomanceAria musi przeprowadzić się do nowego miasta z powodu pracy jej taty. Zaczyna chodzić do elitarnego liceum w mieście, nie wie jeszcze jakie przeszkody i wyzwania tam na nią czekają. Pierwsze rozdziały są okropne ja wiem, ale dalej już nie ma obrazkó...