Rozdział V

578 7 0
                                    

Biedronka i Adrien bezproblemowo przylecieli do Mistrza Fu. Weszli do meliny w której mieszkał starzec.
- mistrzu Fu! Potrzebujemy pomocy! - krzyknęła Marinette, sprawdzając różne pokoje. Za 4 razem otworzyła drzwi do salonu.
- mistrzu..... JEZU! - krzyknęła zdegustowana Marinette. Mistrz Fu niedyskretnie dotykał sie po całym ciele oglądając zdjęcie Adriena. Starszy pan dopiero po dłuższej chwili zauważył obecność młodzieńców w jego domu. Mistrz gwałtownie zaprzestał czynność którą robił.
- Adrien! Znaczy... Witajcie.. Co was sprowadza? - zapytał staruszek który i tak wiedział ze straci pamięć po zrzeczeniu się szkatuły miraculów.
- yyy... Potrzebujemy pomocy, w Paryżu grasuje złoczyńca który zrobił mnie za cel grupowego gwałtu. Z tego co zauważyłem manipulacje tego gościa nie działają na superbohaterów Miraculii. Tylko że na Plaga to działa i teraz pojeb siedzi mi w dupie.
- cóż - odpowiedział Fu oblizując usta - trzeba będzie go wyciągnąć. Mistrz Fu założył wielką gumową rękawice poczym poprosił Adriena by się wypią do niego dupą, poczym zacząć proces wyciągania Plaga z dupy Adriena jak proces wyciągania nowonarodzonego cielęcia z krowy. Marinette jako fetysztystka dup wszytsko nagrywała. Po udanej "operacji" udało sie wyciągnąć Plaga.
- wow jak bardzo to dziwne, dzięki mistrzu. - powiedział z ulgą chłopak.
- to była dla mnie przyjemność - staruszkowi kapła ślina.
- a było mi taaak dobrzee - powiedział dziwny kot.
- Plag, potrzebuję cie, prosze pomóż mi, jak staniesz sie moim strojem to będziesz bardzo blisko mnie, błagam!
- mmm, no dobra, przekonałeś mnie 😏
- PLAG WYSUŃ PAZURY!
Latająca abominacja kota wleciał do pierścionka nadawając Adrienowi nowy wygląd. Chłopak był ubrany w obcisłą lateksową bluzke która odkrywała jego pierś, na tyłku młodzieńca spoczywały lateksowe majtki, na nogach miał długie szykowne botki i dwie długie pończochy.  Jedyne co zostało z jego poprzedniego stroju to maska i rękawiczki, choć i te były lekko dłuższe. Na ustach nastolatka znajdowała się czarna jak pozytywne myślenie szminka. Zamiast swojego kija miał długi bicz, wsm wyglądem przypomniał dziwkę.
- ehh - stękną nastolatek - przeszedłem za dużo żeby to zrobiło na mnie jakiekolwiek wrażenie.
- hehe, fajną masz dupe - powiedziała superbohaterka zachodząc Adriena od tyłu.
- Biedronko? Ty też lubisz dupy? Znam dziewczynę która też tak lubi dupy jak ty... - zapytał zmieszany chłopak.
- o hehe sory!! 😅, po prostu stwierdzam fakt, ta babka musi znać sie na rzeczy hehe - odpowiedziała nerwowo dziewczyna bojąc się że zdradziła kawałek swojej ukrytej tożsamości.
- no dobra, wszytsko jedno pewnie i tak nie poznam twojej tożsamości przez jakieś następne 20 lat z jakiegoś głupiego powodu 🤷.
- hihi, taa😅 - powiedziała biedra, poczym odwróciła się o 180° i odsapneła z ulgą.
Sielanka długo nie trwała. Na zewnątrz domu nagle ludzie zaczęli głośno wiwatować na cześć Adriena. W tłumie krzyków można było usłyszeć jeden męski donośny głos.
-Adrien!! Wyjdź do mnie kochany, mam pare spraw do załatwienia.

Miraculum : gwałtowna przygoda.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz