vol. 8

70 8 12
                                    


 Hane po raz kolejny leniwie przecierała oczy dłonią oraz tłumiła ziewnięcia. Najwyraźniej nie szło jej to najlepiej, ponieważ profesor Cementoss posłał jej już któreś z kolei gniewne spojrzenie. Jednak co ona mogła poradzić na to, że akurat przedmiot jakim jest literatura współczesna był niesamowicie nudny. Co innego czytanie takiej literatury we własnych czterech ścianach, ale przecież nie można mieć wszystkiego. Blondwłosa mimo, że poszła wyjątkowo wcześnie jak na siebie spać i wypiła poranną kawę była tak zmęczona, że równie dobrze mogła nie spać całą noc. Hane przypomniało się, że następna lekcja była z gatunku tych "fizycznych". Dziewczyna od razu jeszcze bardziej spochmurniała, nie dość że najpewniej się upokorzy poziomem swojej indywidualności to jeszcze będzie musiała przebrać się w szatni, wśród innych dziewczyn co wyjątkowo drażniło blondynkę. Nie miała ochoty wysłuchiwać potem chamskich komentarzy na temat swojej sylwetki czy licznych blizn i rozstępów. Nieprzyjemne myśli chwilowo stłumił dzwonek, a dziewczyna powlokła się za resztą entuzjastycznie nastawionej klasy w bliżej nieznanym sobie kierunku.

Hane zamiast przebrać się w damskiej szatni poszła do kabiny w toalecie i tam zmieniła mundurek na szkolny kombinezon. Oczywiście parę rozmiarów większy niż powinna nosić. Blondwłosa uwielbiała luźne rzeczy, które nie pokazywała za wiele i skutecznie maskowały jej figurę.

Na placu treningowym pojawiła się raczej jako jedna z pierwszych, reszta dziewczyn plotkowała jeszcze w szatni na różne tematy, które niezbyt ciekawiły Hane. Początkowo blondynka chciała stanąć gdzieś na uboczu i zająć się swoimi myślami, jednak po zobaczeniu Kirishimy który gestem przywoływał ją do siebie postanowiła dołączyć do grupy chłopaków w składzie czerwonowłosego, Kaminariego i Bakugo. Ten ostatni miał chyba dziś dobry dzień, bo na razie obyło się bez warczenia, docinek i wściekłych spojrzeń. Z pozostałą dwójką wymieniła przywitania i odbyli, krótką rozmowę o niczym. Nagle znikąd pojawił się Aizawa i bez ogródek przerwał pogadanki uczniów

- Ze względu na ostatnie wydarzenia dziś odbędzie się trening bez użycia waszych quirk, bohaterowie powinni radzić sobie świetnie w każdych warunkach. Dodatkowo indywidualności większości z was (tu Hane dostała wymowne spojrzenie, mówiące jej że ona do tej większości nie należy) są na naprawdę niezłym poziomie. Nie oznacza to jednak, że możecie osiąść na laurach. Rozumiemy się?

 Klasa przytaknęła, skupiona i gotowa na przyswojenie nowych umiejętności

- Dobiorę was w pary i rozpoczniemy sparingi. Pary będą się zmieniać co jakiś czas. Pierwsza dwójka to...

Zamysł była taki, że odbędą się równoległe sparingi, a Aizawa będzie się przechadzał, obserwował udzielał rad itp. Hane średnio podobał się ten pomysł, bo wiadomym było że nauczyciel nie będzie w stanie wychwycić wszystkich błędów u tylu osób naraz. Skwitowała sytuacje westchnięciem i wywróceniem oczami na co Bakugo prychnął, blondwłosa nie zrozumiała o co mu chodzi, więc jej prawa brew wystrzeliła do góry w niemym pytaniu i teraz to chłopak wywrócił oczami. Kirishima i Kaminari przyglądali się całej sytuacji z rozbawieniem, powstrzymując się od komentarza za który mogli by być skróceni o głowę zarówno przez chłopaka jak i nową koleżankę.

- Hane i Shoji - słowa które w końcu padły z ust Aizawy przerwały wzrokową potyczkę.

Hane zaczęła szukać wzrokiem swojego partnera i kiedy w końcu jej się to udało zdała sobie sprawę jak bardzo chujowe jest jej położenie. Mimo, że sama do niskich nie należała to chłopak sporo ją przewyższał. Kolejne westchnięcie opuściło jej usta, po czym powolnym krokiem skierowała się na ubocze gdzie ustawiła się naprzeciwko białowłosego. Nie dość, że Shoji był wysoki to jeszcze dość dobrze zbudowany i z tego co Hane zdążyło już się obić o uszy nieźle się bił. Jedyne co mogło jej jakoś pomoc była swego rodzaju nieśmiałość i wrażliwość chłopaka. Bakugo zdążyłby już z 10 razy rzucić się na nią, a jak na razie jedyne co robili to krążyli wokół ringu i skanowali się wzrokiem. Blondwłosej przeszło przez myśl, że pewnie nie chce uderzyć dziewczyny. Jeśli zaatakowała by go z zaskoczenia i z całą swoją siłą być może miałaby szanse. Nie raczej nie, nie jest aż tak silna. Dobra jebać czas się popisać techniką, zupełnie tak jakby było czym heh.

Hane (OCxBakugo)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz