dzień siódmy

143 28 0
                                    

Blondyn zadzwonił do mamy, spytać o radę, która miała mu pomóc, doradzić. Pierwszy raz jednak rozmowa z rodzicielką nie miała dla niego żadnego sensu.

— Dlaczego ona się tak zachowuje? — zadał pytanie, ocierając łzy. Wiedział, że ona również nie zna odpowiedzi na to pytanie.

Przecież zaledwie tydzień temu było pomiędzy nimi doskonale. Co mogło się więc zmienić?

— Nie wiem, synku — westchnęła — Kup jej coś? Kwiaty, cokolwiek?

Chłopak jedynie mruknął coś niezrozumiałego w odpowiedzi i rozłączył się.

Czy kwiaty oddadzą cząstkę szczęścia, które straciła?

Ocean EyesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz