6. Pocałunek

186 8 5
                                    


Kendra leżała na łóżku. Jej świadomość szybko powracała. W końcu usiadła. Obok siebie zauważyła psa. Był biały. Kendra rozpoznała, że jest rasy Maltańczyk. Pomyślała, że to musi być jej strażnik. Piesek spojrzał na nią.

- A więc to ciebie mam pilnować-spytał przyjaźnie dziewczęcym głosem

-Na to wygląda. Jak się nazywasz?-odpowiedziała Kendra

-Nazywam się Abi. A ty?-odpowiedział pies

-Kendra Sorenson. Miło cię poznać.-powiedziała dziewczynka

-Mam nadzieję że miło. W końcu mamy spędzić razem resztę życia.-powiedziała żartobliwie Abi. Kendra zaśmiała się.

-Proponuje byśmy się trochę poznały, bo jak już powiedziałaś trochę czasu razem spędzimy-powiedziała Kendra

-W porządku. A więc ja zadaje ci pytanie, ty na nie odpowiadasz. A potem na odwrót. Ty pierwsza zadawaj pytanie.-odpowiedziała Abi.

-Okej. Czy ty kiedyś byłaś prawdziwym zwierzęciem?-zaczęła grę Kendra

-Nie. Chyba nie, w każdym razie nie pamiętam by tak było. Okej moja kolej zadać pytanie. Ile masz lat? Wyglądasz na młodą.

-17. W październiku mam urodziny. Czy ty jakby urodziłaś się dzisiaj. Czy masz jakieś wspomnienia.

-Cóż nie mam żadnych wspomnień. Ale posiadam wiedzę o stworzeniach, części historii świata i mam część twoich wspomnień. Lecz nie wiem za bardzo kto jak się nazywa i jaki jest. No dobra. Za to z twoich wspomnień interesuje mnie jedna osoba. Kim jest ten chłopak z białymi włosami?

-To Paprot jest synem królowej Wróżek. Kocham go. A on kocha mnie. Ale nie jesteśmy jeszcze oficjalnie razem.-odpowiedziała Kendra. W tym momencie ktoś zapukał cicho do drzwi.

-Proszę-odpowiedziała od razu Kendra. Drzwi się otworzyły.<

-Kendra no nareszcie nie śpisz-powiedział Seth wchodząc do środka.-Co to za pies?

-Nazywam się Abi. Jestem zmiennokształtnym strażnikiem Kendry.-odpowiedziała suczka

-Super. Mogę pogłaskać?-spytał uradowany chłopiec

-Chętnie-odpowiedział piesek., Na co Seth od razu pogłaskał ją po głowie.

-Ile spałam?-spytała Kendra

-Dwa i pół dnia-odpowiedział chłopiec-wstawaj wszyscy się niecierpliwią włącznie z Paprotem codziennie tu przychodzi i pyta czy się obudziłaś. W sumie to masz wyczucie czasu. Zaraz obiad. Wstawaj i chodź na dół.-powiedział Seth wychodząc z pokoju. Po jego słowach Kendra rzeczywiście poczuła, że jest bardzo głodna. Szybko się przebrała przy okazji gawędząc z Abi. Gdy już miała wychodzić zauważyła na stoliku nocnym róg i kartkę zgiętą na pół. Dziewczynka usiadła na łóżku i rozłożyła kartkę czytając jej zawartość. W środku było napisane:

Proszę gdy się obudzisz daj znać. Martwię się o ciebie.

Paprot

Kendra schowała róg do kieszeni. Postanowiła, że zawiadomi go po obiedzie.

-Od kogo?-spytała Abi

-Od Paprota. Prosił abym zawiadomiła go jak się obudzę.-odpowiedziała Kendra dodając-Zrobię to po obiedzie.-Po czym ona i Abi wyszły z pokoju. Na dole wszyscy Pytali Kendre jak się czuje i czy wszystko dobrze. Ona uspokajała ich, że oprócz tego, że chodzi za nią zmiennokształtny czuje się normalnie. Była to prawda. Po jej zapewnieniach uwaga zeszła na Abi.

Co dalej?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz