Hejka! Sorki, że nie wrzucałam niczego w ciągu ostatnich dni, ale przeszkodziło mi coś, co ma dwa słowa: rozszerzona matematyka ;-; Dzisiaj przygotowałam rozdział muzyczny na podstawie jednego z zamówień. Sama tłumaczyłam angielski teks, więc jeśli znajdziecie jakiś błąd, to śmiało piszcie. Wybrałam wersję akustyczną kawałka, ponieważ wydała mi się bardziej pasująca do tematyki wprowadzenia w klimat ;3
Zasady znacie, so here we go again!
Ukryta komnata w Wieży Koi, w której kryły się demony niewypowiedzianych na głos tajemnic. W tych czterech ścianach zamknięto rzeczy niepojęte dla przeciętnego człowieka. W samym środku tego przeklętego miejsca stała postać odziana w żółte szaty sekty LanlingJin, spoglądała ona na jeszcze ciepłe zwłoki swojej żony. Jeden z kącików ust Jina GuangYao uniósł się w uśmiechu pozbawionym radości. Mężczyzna, który zabił swojego ojca, zaprzysiężonego brata, syna, a teraz przyczynił się do samobójstwa kobiety, z którą miał spędzić resztę życia... do tego była jego przyrodnią siostrą. Obiecał sobie, że po nocy poślubnej nigdy jej nie dotknie, dbał o nią, aby szczęśliwie żyła w niewiedzy. Nie umiał uronić ani jednej łzy, będąc przyzwyczajonym do śmierci bliskich... do uśmiercania bliskich. Powtarzał sobie, że nie był jak inni ludzie, że był zły i może rzeczywiście miał rację. Zło jednak nie bierze się znikąd, ale sam przed sobą Meng Yao nie śmiał się usprawiedliwiać. Choć uchodził za mistrza wyszywania igłami z kłamstw prawdy, wiedział kto zawinił. Jego wzrok powędrował do półki, na której stała niczym trofeum odcięta głowa Nie MingJue, mężczyzny, którego kiedyś podziwiał, lecz ze strachu i nienawiści doprowadził do jego końca. W innym świecie, takim bez wojen, intryg, w którym oboje byliby zwykłymi ludźmi niezamieszanymi w politykę, może zostaliby przyjaciółmi, może nawet dwa serca zabiłyby jednym rytmem, zdobywając się na delikatność. Jednak ten świat pozwalał tylko na szorstkość, grząźnięcie w bezdennym bagnie niedomówień i pragnienia władzy absolutnej. Dlatego pozostał zły, kłamliwy, pieczętując swój niestabilny los.
I'm evil
I'm not like other people
I'm
Do my worst
Shoot the moon.
Stab the sun
Got a curse
On the tip of my tongue
You go first
And I swear that I'll jump
Born to kill
Tiny slice of the throat
A new pill
Or the poison you know
Let it spill
And I swear that I'll go
I feel just fine when the chill runs down my spine
I love the pins and needles
They fall apart when they're lonely in the dark
But I'm not like other people
I'm evil x3
I'm not like other people
I'm evil
Got a gift
Got a ball and a chain
Iron fist
Didn't rust in the rain
Make a list
And I swear I'll explain
I feel just fine when the chill runs down my spine
I love the pins and needles
They fall apart when they're lonely in the dark
But I'm not like other people
I'm evil x3
I'm not like other people
I'm evil
tłumaczenie:
Jestem zły
Nie jestem taki jak inni ludzie
Jestem
Czynię najgorsze
Strzelam do księżyca
Dźgam słońce
Dostałem klątwę
Na końcu mojego języka
Idź pierwszy
I przysięgam, że skoczę
Urodzony, by zabijać
Malutki kawałek gardła
Nowa pigułka
Lub trucizna, którą znasz
Niech się rozleje
I przysięgam, że pójdę
Czuję się dobrze, kiedy dreszcz spływa po moim kręgosłupie
Uwielbiam szpilki i igły
Rozpadają się, gdy są samotni w ciemności
Ale nie jestem taki jak inni ludzie
Jestem zły x3
Nie jestem taki jak inni ludzie
Jestem zły
Dostałem prezent
Dostałem kulę i łańcuch
Żelazną pięść
Nie zardzewiała w deszczu
Zrób listę
I przysięgam, że wytłumaczę
Czuję się dobrze, kiedy dreszcz spływa po moim kręgosłupie
Uwielbiam szpilki i igły
Rozpadają się, gdy są samotni w ciemności
Ale nie jestem taki jak inni ludzie
Jestem zły x3
Nie jestem taki jak inni ludzie
Jestem zły
Jeszcze raz przepraszam za nieobecność w ciągu ostatnich czterech dni i do zoba! <3
CZYTASZ
Mo Dao Sushi :3
HumorZbiór artów i memów oraz tłumaczenia komiksów z Mo Dao Zu Shi ;3 W większości arty i memy nie należą do mnie, ja nie mam talentu do tych ładnych, co nie zmienia faktu, że parę moich prac się znajdzie. Jak ktoś będzie chciał bóludupić, że nie moje, t...