Prawie połamałem sobie palce.
Znowu :)
Możecie zapytać jak to się stało.
A otóż strzelałem stawami i za mocno przycisnąłem palce. Chciałem aby stawy sobie strzeliły równocześnie, taki satysfakcjonujący dźwięk wtedy jest. Ale coś nie wyszło i zaraz po trzasku stawów trzasnęło coś jeszcze.
Ale mogę ruszać palcami! Nic mi nie jest (chyba)
Albo dwa albo trzy dni temu oglądałem sobie Attack on Titan i w pewnym momencie zdenerwowałem się i wyrzuciłem pięść w powietrze.
Wszystko byłoby okay, gdyby nie fakt, że zapomniałem, że mam pochyły sufit.
Więc przywaliłem z całej siły w sufit.
A później absolutnie w szoku i ogłuszony bólem spadłem z łóżka i (WCIĄŻ W SZOKU) wstając jakimś cudem stanąłem na dłoni.
Dzięki temu nie mogłem ruszać palcami przez kilka godzin :)
I prawie zrobiłem dziurę w sufcie
Pozdrawiam serdecznie
CZYTASZ
Black ma dość, czyli kompletnie randomowe rzeczy
Randomróżne rzeczy, dziwne rzeczy NIE JESTEM REGULARNY TUTAJ, SORRY