Ludzie zawsze lubili pytać, znać odpowiedź na wszystko. Głównie dlatego powstała matematyka.Jednak, kiedyś ktoś stwierdził, że zrobi wszystkim na złość, wymyslił religie i wiarę. Gdy ludzie dowiedzieli się , że nie ma na to potwierdzenia, bądź racjonalnego wytłumaczenia, niczego co było dowodem na to, że jest jakaś siła wyższa, wszechmogąca, cóż... nie skończyło się to w jaki kolwiek sposób mądrze czy racjonalnie.
Dlatego, ludzie mając rozbierzne wizje tego czym jest Bóg, czy jest on jeden, i co ich czeka po śmierci, podzielli się na religie. Wierzą w to samo, po prostu nazywa się to inaczej. Dlatego zdecydowanie popieram ateistów, oni wierzą w bycie dobrym człowiekiem.
Bądźmy szczerzy, czy dobry chrześcijanin idzie w niedziele do kościoła, a po mszy idzie do domu napić się i w międzyczasie pobić żonę? Polskie prawdziwe samce alfa owszem. Przynajmniej, oni tak myślą.
Po religii, ludzie zaczęli sobie wytykać inność. Mam na myśli, ludzie dosłownie wyzywają się ze względu na kolor skóry, czy orientacji seksualnej, na którą nie mają wpływu. A potem mają problem do innych, że wyzywają ich, ciągle te same osoby- cóż za akt hipokryzji, czyż nie?
CZYTASZ
Before They Were Famous
Romansazacznijmy od początku, może jest to gadka psychologiczna, ale przynajmniej jest skuteczna