#35 Toni Mahfud

138 7 0
                                    

Tak, wiem, poniosło mnie. Ale mam nadzieję, że się podoba 🥰

Na dworze pomału ściemniało się już. Ten cały niemalże dzień był nudny i bezplanowy. Sięgnęłaś po telefon i jak na zawołanie dostałaś wiadomość od swojego chłopaka.

On: I jak wyglądam? Może być tak na spotkanie?

Ty: No oczywiście, skarbie ❤️ Ty zawsze pięknie i seksownie wyglądasz 😏On: Oj już tak nie słodź, słodka 💕Ty: *rumienisz się*On: A ty? W co się dzisiaj ubierasz?Ty: Ja? W dresy, bo dzisiaj dzień nic-nie-robienia

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ty: No oczywiście, skarbie ❤️ Ty zawsze pięknie i seksownie wyglądasz 😏
On: Oj już tak nie słodź, słodka 💕
Ty: *rumienisz się*
On: A ty? W co się dzisiaj ubierasz?
Ty: Ja? W dresy, bo dzisiaj dzień nic-nie-robienia...
On: Ah, no tak, bo ty nic nie wiesz jeszcze. A miał ci powiedzieć...
Ty: Ale co? Kto?
On: Za godzinę będę pod twoim domem. Ubierz tą piękną, turkusową suknię i do tego szpilki. Dzisiaj jesteś mi potrzebna 😘
Ty: Teraz? Czemu teraz się o tym dowiaduję?!
On: Spokojnie, to jest niespodzianka❣️
Ty: Ładna mi niespodzianka. Dobra, uciekam. Idę się szykować!
On: Do zobaczenia za godzinę, kochanie 😍

Ty już nie odpisywałaś, bo rzuciłaś telefon na łóżko i zaczęłaś szukać sukni, o której mówił Toni. Po małym torze przeszkód w postaci innych ubrań znalazłaś ją w swojej szafie i po drobnym wyprasowaniu i lekkim odświeżeniu, włożyłaś ją na siebie. Swoje włosy ułożyłaś w hollywoodskie fale. Makijaż zrobiłaś delikatny, ale usta pokreśliłaś mocniejszą szminką. Gotowa założyłaś czarne szpilki i gotowa wypatrywałaś swojego mężczyzny. Przyjechał punktualnie, po czym wsiadłaś do jego auta i odjechaliście z piskiem opon spod domu.

Po parunastu minutach byliście na miejscu. Brunet zwrócił się zaraz do ciebie:
  - Wybacz, kochana, ale musisz dać mi zasłonić swoje piękne oczy.
  - No dobrze, zgodzę się na to - odpowiedziałaś, kierując głowę tak, by swobodnie mógł wykonać czynność.
Kiedy nic już nie widziałaś, pomógł ci wysiąść, po czym wziął cię pod rękę i zaczął prowadzić w jedno miejsce. Serce przyspieszyło bicia, a całe twoje ciało opanowało uczucie gorąca, bo nie wiedziałaś, czego miałaś się spodziewać. W końcu stanął w miejscu. Twoim uszom zaczął dobiegać delikatny szelest fal morskich i cichej, romantycznej muzyki. Toni odsłonił ci oczy, a ty oniemiałaś, widząc przed sobą tak piękny widok.

  - Boże

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

  - Boże... Tu jest pięknie - szepnęłaś.
  - Wiem. To wszystko na dzisiejszy wieczór - zaprowadził cię do stolika i odsunął jak dżentelmen krzesło.
Zaraz podszedł do nas kelner z menu i po krótkim namyśle, wybraliście coś dla siebie dobrego. Po jego odejściu, Toni zaczął pogawędkę. Tematów wam nie brakowało, a ty uspokoiłaś  i zrelaksowałaś się przy dźwiękach morza. W pewnym momencie mężczyzna złapał cię za dłonie i spojrzał ci głęboko w oczy. Przez ciebie przeszły niesamowicie silne dreszcze, co chwilowo podniosła się w tobie temperatura. Po chwili usłyszałaś jego łagodny głos:
  - Jesteśmy ze sobą już dobre trzy lata. Przeżywaliśmy wiele dobrych momentów, jak i też tych złych. To, co zrozumiałem przez ten czas, to to, że za żadne skarby nie chcę ciebie stracić. Jesteś moim oczkiem w głowie, jesteś całym moim światem. Chcę, byś to właśnie ty była przy moim boku już do końca naszych dni. Więc... - puścił twoje ręce, wstał od stołu i przyklęknął na jedno kolano, kierując wzrok na twoją osobę. Z kieszeni spodni wyjął małe pudełeczko, które otworzył. W środku był piękny, złoty pierścionek z diamentem.
  - Wyjdziesz za mnie?
To zdanie odebrało ci mowę. Nie spodziewałaś się tego w takim czasie. Łzy napłynęły ci do oczu, ale zaraz odpowiedziałaś mu cichym:
  - Tak...
Brunet uśmiechnął się, wstał i założył pierścionek na Twój serdeczny palec, po czym przycisnął swoje wargi do twoich, całując czule i długo.

𝐍𝐄𝐗𝐓 𝐓𝐎 𝐌𝐄; imaginy ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz