#53 Zayn Malik

138 9 2
                                    

Notka: Tak wiem, Zayn już był. Zapomniałam, że to miała być część z oświadczynami, więc o to jest 😅❤️

Dedyk dla dziewczyn _ZquadZM_, które prowadzą genialne książki o Mr. Zaynie Maliku❣️ Pozdrówki dla was

****

Pomagałaś mamie sprzątając kuchnię z salonem po przyjściu sąsiadów na kolację i pogadankę. Było już dość późno - na zegarze dochodziła dwudziesta pierwsza. Telefon miałaś - jak zwykle - w tylnej kieszeni w swoich ulubionych jeansach. Poczułaś wibracje urządzenia, a po chwili piosenkę  która leciała z jego głośnika. Sięgnęłaś po nie i zaraz odebrałaś.

Ty: Halo?
On: [T.I], szybko! Ubierz sukienkę!
Ty: Co szybko? Po co?
On: Szybko! Za 30 minut jestem pod domem *po chwili rozłączył się*

Zaskoczona tym telefonem od niego, zrobiłaś to o co cię poprosił. Ubrałaś elegancką czarną, rozkloszowaną sukienkę do kolana i do tego złote szpilki. Założyłaś złotą biżuterię i pomalowałaś się, mając przeczucie, że Zayn coś wykombinował. Gotowa wyszłaś przed dom, a w tym samym czasie podjechał piękny, czarny mercedes pod twoją bramę. Uśmiechnęłaś się łobuzersko i wsiadłaś do samochodu. Kierowcą był oczywiście Zayn, który bardzo przykuł twoją uwagę swoim ubiorem. Klasyczny czarny garnitur ze złotymi dodatkami. Czyżby użył legilimencji?

Po paru minutach szybkiej jazdy przez miasto byliście już na miejscu. Brunet wyszedł pierwszy, by otworzyć ci drzwi, za co podziękowałaś mu uśmiechem. Weszliście do bardzo drogiej restauracji. Zauważyłaś, że mulat kiwa glową do kelnera, który zaraz zaprowadził was do zarezerwowanego stolika.
Po złożonym zamówieniu wpatrywałaś się w niego bez słowa. On oparł głowę na swojej ręce i również nie spuszczał ciebie z oka.

W twojej głowie plątało się wiele myśli, ale jedna z nich najbardziej dała o sobie znać

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

W twojej głowie plątało się wiele myśli, ale jedna z nich najbardziej dała o sobie znać.
  - Mógłbyś powiedzieć co się dzieje? Po co kazałeś mi się spieszyć?
  - Wiesz... To było specjalnie, byś się pospieszyła z szykowaniem - mężczyzna zaśmiał się, zakrywając dłonią usta.
  - Dobrze wiesz, że ja nie potrzebuję pół dnia szykować się na cokolwiek ważnego - oznajmiłaś, przyglądając się mu - To jak? Wyjaśnisz o co biega?
  - Dowiesz się później, księżniczko - odpowiedział, puszczając ci oczko.

Zjedliście posiłek przyniesiony przez kelnera w bardzo romantycznym klimacie. Po jeszcze krótkiej rozmowie, brunet wstał natychmiast łapiąc cię za rękę i splątując wasze palce. Oblałaś się na policzkach uroczym rumieńcem, kiedy właśnie wychodziliście na zewnątrz. Byliście na pięknej polanie za restauracją. Wyglądało to przepięknie - ustawione lampiony robiły za wytyczoną ścieżkę, by na końcu stworzyć ogromny okrąg. Zauważyłaś swoich jak i Zayn znajomych i przyjaciół. Podeszłaś do nich i przytuliłaś ich. Były tam rozłożone koce różnej wielkości i barwy. Usiadłaś na jednym z nich, po czym stwierdziłaś:
  - Te szpilki nie są dobre na dłuższe wieczory - zdjęłaś je i odstawiłaś je na bok.
  - Bardzo dobrze zrobiłaś - zaśmiała się twoja przyjaciółka - Bo ja zrobiłam tak samo.
Spojrzałaś na jej stopy - była na bosaka, a jej buty stały przy jednym z kocy.
Zayn zaraz pojawił się przy tobie, a zaraz zapytał:
  - I jak wrażenia?
  - Coraz bardziej ciekawi mnie to, co kombinujesz...
  - Mam nadzieję, że miło zapamiętasz ten wieczór - uśmiechnął się do ciebie i pocałował w czoło.

W trakcie twojej pogawędki z przyjaciółką, Malik podszedł do ciebie i pomógł ci wstać. Spojrzałaś na niego pełna zaskoczenia, ale czekałaś co będzie dalej. On wziął twoje ręce w swoje, po czym jego wzrok powędrował na twoje oczy.
  - Kochanie... Jesteśmy ze sobą dobre cztery lata. Przez ten czas nauczyłaś mnie różnych rzeczy, choć też nie ukrywam, że jest to w obie strony. Chciałem powiedzieć, że... - urwał, ale zaraz kontynuował - ... jesteś moim ideałem. Zabawna, opiekuńcza, wyrozumiała, ambitna, uparta. Czasem z dystansem, ale i tak kocham ciebie najbardziej na świecie i nie opuszczę aż do końca moich dni. To właśnie z tobą chce przeżyć całe moje dalsze życie... Dlatego... - spojrzał na zegarek, po czym uklęknął i otworzył małe, złote pudełeczko - Uczynisz mnie najszczęśliwszym mężczyzną na ziemi i zostaniesz moją panną Malik?
Kompletnie nie wiedziałaś co masz powiedzieć. Zupełnie niekontrolowanie na twoje policzki spadła łza, a zaraz po niej kilka kolejnych. Zebrałaś się w siebie i powiedziałaś:
  - Tak...
Na Twoje słowo nagle na niebie pojawiły się fajerwerki. Zrobiło się trochę głośno, ale to wcale ci nie przeszkadzało.

Brunet założył ci pierścionek na serdeczny palec, po czym przyciągnął do siebie i pocałował z ogromną czułością i miłością, jaka go w tym momencie ogarniała

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Brunet założył ci pierścionek na serdeczny palec, po czym przyciągnął do siebie i pocałował z ogromną czułością i miłością, jaka go w tym momencie ogarniała. Ty byłaś spełniona. Nic innego nie chciałaś - tylko jego przy sobie, na zawsze...

𝐍𝐄𝐗𝐓 𝐓𝐎 𝐌𝐄; imaginy ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz