Rozdział 1. Pierwsze spotkanie

13 4 7
                                    

~ Draco
- ty
Inni ludzie :

Macie jak zaczynają zdania poszczególne osoby
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Był ponury dzień przez co nie chciało ci się wstawać na pociąg, który zawiezie cię do twojej wymarzonej szkoły
(Ehh... Muszę wstać... I iść na ten pociąg)
Wstałaś i poszłaś do łazienki żeby się umyć i ubrać

~time skip~ (musicie się do tego przyzwyczaić UwU dopt. Autorka)

Dotarłaś do szkoły i czekałaś tylko na ceremonię przydzielenia domów byś mogła z satysfakcją powiedzieć do swojego przyjaciela ,,a nie mówiłam,, gdy przyjmą cię do huffelpafu.

W końcu zaczeła się ceremonia i jak na złość Mc Gonnagal wyczytała jako pierwszą właśnie ciebie
:Rachel Covey: powiedziała z dumą nauczycielka
Ty z przerażeniem usiadłaś na stołku a starsza pani założyła ci tiarę przydziału na głowę. Szukałaś wzrokiem przyjaciela by móc z pewnością siebie uśmiechnąć się do niego i dosiąść się przy stoliku
:hmmm gdzie by cię tu przydzielić; wybełkotała tiara
:już wiem! Slitherin!: ślizgoni zaczeli klaskać a ty wstałaś z niezadowoleniem i ruszyłaś w stronę stołu slitherinu po czym usiadłaś koło jakiejś dziewczyny, która wyglądała na azjatkę.
Zobaczyłaś pare osób dalej chłopaka z blond włosami, patrzył się na ciebie a ty na niego, lecz gdy w końcu zorientował się że złapaliście kontakt wzrokowy odwrócił wzrok na tiarę przydziału. :To Draco Malfoy: odezwała się azjatka
:lepiej na niego uważaj:
Popatrzyłam na nią ze zdziwieniem
-ale cze-
:jestem Atsuko Kagari: przerwała mi uśmiechnęta Atsuko
:dla przyjaciół akko:
-Ja jestem Rachel Covey, dla przyjaciół ra

~next day~

Obudziłaś się w pokoju dziewczyn w dormitorium ślizgonów. Nie było to wcale przyjemne uczucie... Przynajmniej nie dla ciebie.
Uwagę od twoich myśli oderwała uśmiechająca się do ciebie akko
:cześć! Jak się masz?: zapytała troskliwie
-hej... Dobrze... Która godzina?- odpowiedziałaś zaspana
;8.30 rano :
(8...30?! Jejku spóźnię się na lekcje!)
Szybko wybiegłaś z łóżka i pobiegłaś do łazienki po drodze wpadając na pare innych osób.

Po ogarnięciu się zauważyłaś że lekcję już się zaczeły i byłaś spóźniona.
A że hogwart to baardzo duża szkoła to nie mogłaś znaleźć swojej klasy, usiadłaś więc na podłodze i czekałaś na dzwonek na przerwę by normalnie móc zapytać uczniów gdzie znajduję się twoja klasa.

Po jakimś czasie siedzenia na korytarzu ujrzałaś szczupłą sylwetkę jakiego mężczyzny, z początku myślałaś że to duch więc się przestraszyłaś ale gdy sylwetka się przybliżała zobaczyłaś że to sam Draco Malfoy we własnej osobie.
Popatrzył się na ciebie niepewnie i podszedł do ciebie
~Rachel Covey ta?
-Zgadza się? O co chodzi?
~Czemu tutaj siedzisz?
-Nie wiem gdzie jest moja klasa
~Chodź zaprowadzę cię - wstałam po czym poszłam za chłopakiem do klasy

----------------------------------------

Okey to tyle na dzisiejszy rozdział
Mam nadzieję że wam się spodobał
(Tak akko to twoja oc Justyna563 -,-)
Pozdrawiam was moje misiaczki i do jutra? Tak myślę
~nezukochaan💕

(450 słów)

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Oct 21, 2020 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Za kurtyną~~ draco malfoy x ocOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz