- Cholera jasna - powiedziała Zulema.
Syreny policyjne były coraz bliżej. Zulema wzięła telefon i napisała coś na nim. Macarena dalej się w nią wpatrywała.
- Zrób zdjęcie starczy na dłużej - uśmiechnęła się Zahir.
- Taa...- powiedziała zamyślona Maca - Dobra co robimy?
- Może ty byś choć raz ruszyła tym żółtym łbem?
- Pytam serio.
- Dobra chodź tu kierować. Ja ich zatrzymam. Pod żadnym pozorem się nie zatrzymuj.
Maca nie wiedziała jak Zulema zamierza powstrzymać policję, ale nie zadawała pytań. Usiadła za kierownicą. Zulema wyskoczyła z pojazdu. Nie spodobało jej się to, ale jechała dalej. Usłyszała strzały. Obróciła się, ale zobaczyła tylko dym. Przycisnęła mocniej pedał gazu, wiedziała że to jej chwila. Skręciła gwałtownie w las, w którym znalazła zagłębienie. Zostawiła tam kamper, i wróciła na drogę. Policja pojechała dalej prosto, ale wiedziała że za niedługo wrócą przeszukać las. Miała mało czasu, ale musiała wiedzieć czy Zulemie nic się nie stało. Zobaczyła karetkę, a w niej jakąś osobę ubraną na czarno. Czy to Zule? Nie nie możliwe... Ona nie dałaby się złapać. A może jednak? W jej głowie rozpętała się burza. Nie była w stanie przyjąć do siebie myśli, że mają Zulemę.Usłyszała znowu syreny policyjne. Wracają. Wróciła do kampera. Musiała uciekać jak najdalej, ale jednocześnie nie mogła zostawić tak Zulemy. Postanowiła, że żeby dobrze to wszystko rozegrać, potrzebuje planu. Teraz musi uciekać. Odpaliła kamper i zaczęła jechać przed siebie. Wjechała do Madrytu. Wiedziała że tu na pewno nie jest bezpiecznie, ale miała plan. Wiedziała, że gdzieś tutaj znajduje się stary hangar, którego kiedyś ten cały profesor i jego banda użyli do napadu. Odnalazła go. Po wejściu do środka stwierdziła, że może nie było tu zbyt przytulnie, ale to miejsce nie było złe na podjęcie dalszych kroków.
Położyła się w kamperze. Starała się pozbierać myśli. Chciała myśleć o tym, jak odbić Zulemę, ale nie mogła przestać rozmyślać nad ich ostatnią rozmową. Czy to był przypadek że Zule tak się na nią popatrzyła na wspomnienie o ukochanej osobie? A może to był zwykły przypadek? Nie, to nie możliwe. To na pewno był przypadek. Niby jak osoby, które przez cały swój pobyt w więzieniu chciały się pozabijać, miałyby być teraz razem? Nie zdecydowanie nie to. Przypadek. Teraz zaczęła się zastanawiać, czy rzeczywiście chce żeby był to przypadek... Zasnęła.
Obudziła się gwałtownie. Śniła jej się Zule. Była w szpitalu w ciężkim stanie. To tylko sen. Próbowała się uspokoić. Wstała i weszła do hangaru. Zaczęła przeszukiwać wszystkie szafki, aż w końcu znalazła to, co chciała - radio. Przecież gdyby schwytali najbardziej poszukiwaną osobę w Hiszpanii media by to nagłośniły. Włączyła radio. Działało.
Czas na wiadomości. - usłyszała i pomyślała, że trafiła idealnie.
Parę dni temu u szczurów odkryto nową chorobę. - Maca w napięciu wyczekiwała na kolejną wiadomość - dzisiaj z samego rana, naukowcy potwierdzili, że może ona rozwijać się również u nietoperzy. Jeszcze nie wiemy, czy ludzie również są na nią narażeni. - Maca pomyślała, że gdyby schwytali Zulemę, powiedzieli by to na początku, jednak słuchała dalej.
A teraz wiadomość, która wiele osób uszczęśliwi - Maca stwierdziła, że złapanie Zule nie jest wcale szczęśliwe, więc to raczej też nie to - wczoraj ok. godziny 23 po strzelaninie z policją została przewieziona do szpitala Zulema Zahir, długo poszukiwana przestępczyni. - Maca zamarła. Nie mogła oddychać. Złapali ją. Złapali Zulemę. Nie wiedziała nawet kiedy z jej oczu popłynęły łzy. Chcąc wyłączyć radio, przez przypadek przełączyła je na inną stacje.
Otrzymaliśmy informację, że w jednym ze szpitali w Madrycie przebywa Zulema Zahir. Powiedziano nam również, że przebywa ona w śpiączce. - Macarena była zdruzgotana. Zulema została złapana przez policję, w dodatku jest w śpiączce.
I co teraz?
--------------------------------------------------
Tak, właśnie naszło mnie na pisanie o 1 w nocy więc napisałam 🤷🏽♀️
❤️❤️❤️
CZYTASZ
I fell in love with the devil // ZURENA
FanfictionOpowiadanie o shipie Zulema x Macarena. Dla fanów serialu vis a vis . Ostrzegam że to moje pierwsze opowiadanie i może mieć błędy. ZAPRASZAM DO CZYTANIA Status: JA NAPRAWDĘ SIE STARAM COŚ NAPISAĆ I W KOŃCU COŚ NAPISZĘ XD 🥇 Vis a vis ~26.11.2020~ ...