nasze spotkanie

261 10 4
                                    

Młoda Uchiha po wczorajszym spotkaniu z przyjaciółmi wybrała się jeszcze na nocny spacer z Mitsukim. W tamtej chwili wydawało jej się to wspaniałym pomysłem, lecz następnego ranka zmieniła zdanie. Sarada czuła jakby ktoś wbijał jej tysiąc igieł w łydki. Zdecydowanie nienawidziła mieć zakwasów.

- Dzień dobry, mamo - przywitała się z Sakurą. Jej mina przypominała tą, zmęczonego życia człowieka. - Przepraszam, że wróciłam jednak później. Byłam z Mitsukim, pewnie się martwiłaś.

- Dzień dobry, nie przejmuj się. - uśmiechnęła różowowłosa - Ufam Ci na tyle, aby wiedzieć, że nie pakujesz się w kłopoty. Coś się stało, że tak zabawnie chodzisz?

- Dziękuję - dziewczyna odwzajemniła jej uśmiech - Razem z Mitsukim zrobiliśmy jakieś 50 km i mam zakwasy... Mieliśmy się przespacerować, ale on ma jakiś motorek w tyłku!

- Ojej, to znaczy, że chyba powinnaś więcej trenować - podsumowała ją matka - Zjesz śniadanie? 

- Jasne, jestem super głodna - powiedziała, siadając  przy stole, a Sakura podała jej miskę z mlekiem i płatki

- Co chcesz dzisiaj na kolację? 

- Na kolację ? Obojętnie mi - rzekła Sarada przeżuwając śniadanie - Nie będzie mnie dzisiaj na niej.

- Dlaczego? - Sakura zmarszczyła brwi 

- Boruto poprosił mnie, żebym się  gdzieś z nim wybrała - odparła, gdy odstawiała miskę i łyżkę do zmywarki 

- No proszę , chyba cię lubi. Jakby nie patrzeć jesteście  w takim wieku, że macie już swoje sympatię - mówiła matka dziewczyny

- Mamo... to było tak żenujące, że aż mam ciarki... - wzdrygnęła się czarnowłosa - Gdzie jest tata?

- Pewnie spotkasz go u Naruto, jak zwykle - odpowiedziała 

- Pójdę go spytać, czy ze mną potrenuje. Na razie! 

PARĘ GODZIN PÓŹNIEJ

Nastolatka właśnie wracała do domu. Było ciepłe popołudnie. Saradzie nie udało się niestety namówić ojca na spędzenie wspólnie czasu, bo akurat omawiał z Hokage przebieg jego ostatniej misji. Po odmowie Sasuke, dziewczyna postanowiła odwiedzić Chouchou, z którą miło spędziła czas. Mimo że, z chęcią została by jeszcze  z rudowłosą, to musiała wracać. Czekało ją przecież spotkanie z przyjacielem.

PRZEMYŚLENIA

Czy jednak Boruto jakoś się we mnie zakochał
_________________________________________ ubranie
Sarada ubrała się w czerwoną sukienkę z białymi dodatkami wyglądała jak taka urocza dziewczyna na którą wszyscy lecą i zawsze się uśmiecha

Sarada stwierdziła że się trochę podmaluje choć zwykle tego nie robiła.
_________________________________________
Dobrze jest już dwadzieścia minut po18 muszę już wyjść ...

- Papa mamo
- Papa Sarada życzę miłej randki
- To nie randka
- No dobrze, pa
_________________________________________
Okej to tu mieliśmy się spotkać uwaga wchodzę

Sarada bardzo szybko spostrzegła młodego Uzumakiego i usiadła na przeciwko jego

Młody Uzumaki zaczął  
- Cześć Sarada
- Cześć Boruto
- Co tam u ciebie?
- Dobrze
- Wiesz bardzo ładnie wyglądasz - zarumienił się chłopak
- Och dziękuje...
- Wiesz mam do ciebie taką prośbę...
- Jaką?
- Jak wiesz niedługo kończę osiemnaście lat więc czy mogłabyś mi nie dawać prezentu tylko pójść ze mną na misję albo... Chodźmy na zewnątrz
- Dobrze

Gdy Boruto i Sarada  wyszli i poszli w pewną uliczkę ,Boruto nagle złapał i przytulił Saradę oraz powiedział jej do ucha "albo chciałabyś zostać moją dziewczyną", Sarada na te słowa mogła powiedzieć tylko jedno " tak" bo prawdę mówiąc zawszę  kochała Boruto ale jak to Uchiha nie okazywała tego ,jednak wtedy Boruto zrobił to na co czekał tak długo i pocałował ją z pełną namiętnością aż nie zabrakło im tlenu...

- Hej, Boruto czy mogłoby to zostać po między nami?
- Oczywiście może tak być ponieważ cię kocham szczerze
- Ja ciebie też  kocham i jestem z tobą szczęśliwa

Boruto po tych słowach jeszcze raz ją pocałował

- Więc to jednak była randka?-Sarada
- A żałujesz?
- Nie...
- Ja też nie

PARĘ MINUT PÓŹNIEJ...

Boruto odprowadził Saradę do domu i zaproponował  jej randkę za jakiś czas ona oczywiście się zgodziła i mocno go przytuliła i powiedziała ,dobrze że tym razem mnie nie okłamujesz  że niby mnie zapraszasz na obiad a tak naprawdę na randkę na to Boruto,
- tym razem nie
później oboje się pożegnali i poszli w swoją stronę jednak po parudziesięciu sekundach młoda Uchiha zatrzymła Uzumakiego by powiedzieć mu że ma szminkę na ustach po pocałunku a ten związek miał być tajemnicą później powiedzieli sobie już naprawdę pa i poszli

BoruSara -  Twoja niezapomniana osiemnastka (  W TRAKCIE KOREKTY )Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz