to dziś mój wielki dzień

213 7 1
                                    

Rozdział pisany z perspektywy Boruto
--------------------------------------------------------------

RANO

Wstałem pełen energii ponieważ dziś staje się pełnoletnią dorosłom osobą nie mogę się doczekać, gdy już zszedłem ponieważ się umyłem i przebrałem od razu przywitała mnie Hima , mama a nawet ojciec po parudziesięciu sekundach cała rodzina życzyła mi wszystkiego najlepszego z okazji urodzin jednak chwilę później zadzwonił do domu dzwonek do drzwi i tam Sarada już stała w drzwiach  i składała mi życzenia urodzinowe i prosiła bym się z nią przeszedł na spacer , i wyszło tak że nie zjadłem śniadania z rodziną a z Saradą w restauracji. Tak oto mineło parę godzin, była dokładnie 14:59 gdy przed nami stanęła Himawari i zaczeła mówić do nas że uroczo wyglądamy razem i powinniśmy się pobrać najlepiej od dalszego monologu uratował mnie Inojin z Mitsukim którzy złorzyli mi życznia tak jak wszyscy dzisiaj i powiedzeli razem do Himy żeby nie zawracała mi dzisiaj nie zawracała głowy po tych słowach jeszcze coś pomamrotali i odeszli, tym sposobem znów zostałem sam z Saradą tak jak jeszcze parę minut temu później poszliśmy się zabawić do parku tranpolin który właśnie otwarto dzisiaj rano gdy wracaliśmy już Sarada powiedziała żebyśmy jeszcze poszli do jakiejś knajpy i jeszcze się zrelaksowali dochodziwszy do jakiegoś budynku Sarada obwiązała mi oczy jakby bandażem i zaczeła mnie prowadzić do drzwi gdy byliśmy już w budynku zdjęła mi ten bandaż a tam było ciemno jak nie powiem gdzie pare sekund się nie odzywała się do mnie ale nagle z nienacka zapaliła światło i  tam stali wszyscy moi przyjaciele.Niewiedziałem co zrobić całe szczęście że Shikadai podszedł do mnie i poklepał  mnie po plecach oraz wszystko mi wytłumaczył później usiedliśmy do stołu i jedliśmy, piliśmy alkohol i tak balowaliśmy aż do 7 nad ranem kidy się obudziłem już trzeźwy to zobaczyłem że  na mnie leży Sarada na Mitsukim leżała Chocho a na Shikadaiu ta blądyna z piasku, ale to jeszcze nic gdy ja zobaczyłem jak Himawari leży na Inojinie niemal dostałem zawału ale się z tym pogodziłem bez kazania siostry i przyjaciela

KONIEC, KONIEC I MOŻE POWRÓCĘ KIEDYŚ DO TEJ SERII ALE TO PÓŹNIEJ

dziękuję bardzo wszystkim za czytanie liczę że się podobało i nie wiem ale raczej nie powrócę do  tej serii no chyba że mnie natchnie tak czy siak jeszcze raz dzięki

Wasza mała pisarka ( możliwe że zrobię jakąś inną książkę np: z black clover albo fairy tail )przepraszam za błędy ortograficzne

BoruSara -  Twoja niezapomniana osiemnastka (  W TRAKCIE KOREKTY )Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz