Do urodzin Boruto został jeszcze tydzień dlatego przyjaciele starają się jakoś ukryć niespodziankę przed Boruto który jak to z Uzumakami bywa bardzo dociekliwy jedyną rzeczą która go od tego odciąga to Sarada...(Dom Uzumakich)
-Dzień dobry braciszku- Himawari
-Dobry Hima- Boruto powiedział zaspanie i ziewając
-Nie wyspałeś się? - Himawari
-Wiesz w nocy nie mogłem spać...
-Boruto Himawari chodźcie na śniadanie- krzyknęła Hinata do swoich dzieci
-Dobrze mamo - powiedziała Himawari i zeszła na dół wraz z BorutoChwilę później cała rodzina siedziała przy stole...
-ITADAKIMAS- cała rodzina
-Tato masz dzisiaj wolne?- zapytała Himawari
-Nie nie mam, poprostu idę później- odpowiedział Naruto
-Ty nigdy nie masz wolnego- Boruto
-Boruto- Hinata
-Nic się nie stało ,A tak wogule to czemu Himawari pytasz się mnie o wolne?
-No bo zwykle nie jesz z nami śniadania i się zaskoczyłam...- Himawari powiedziała
-Aha...Parę godzin później..
Właśnie była godzina 11 gdy Himawari usłyszała dzwonek do drzwi to była Sarada
-Cześć Himawari- Sarada
-Cześć Sarada- Odezwała się Hima
-Coś się stało ? - po chwili powiedziała młoda Uzumaki
-Wsumie to nic ważnego ale czy poszłabyś ze mną na zakupy?- powiedziała Sarada
-A z jakiej to okazji...
-To tylko przykrywka - Sarada powiedziała na ucho Himawari
-To co idziesz ? - spytała sarada już normalnie
-Tak...
-Mamo wychodzę - krzykneła Himawari
-Dobrze tylko nie wracaj za późno- HinataWychodzywszy z domu Himawari spytała Saradę o czym chciała porozmawiać.
-Wiesz chodzi o urodziny Boruto...
-A co się stało z urodzinami?
-Nic tylko chodzi o to że zapomnieliśmy uwzględnić tego że gdy ty będziesz wychodzić z domu Boruto może cię zobaczyć i się domyślić że coś się dzieje - Sarada powiedziała ze zmartwieniem
-Aha już rozumiem no ale trzeba będzie to spotkanie jakoś ukryć przed Braciszkiem
-No właśnie i to jest problem...
-A gdyby zrobić tak że naprzykład braciszek wyjdzie przedemną albo wmumić mu że idę na randkę albo dickotekę
-Co do tej dickotki i randki nie jestem pewna, raczej by Ci nie pozwolił albo się zdenerwował- westkneła Sarada
-Oj nie bądź taka ,nie miałby nic do gadania w końcu on chcę bym była szczęśliwa i Boruto wie że mi tego nie zabroni, oj nie- odparła Himawari
-Wiesz może jednak masz rację - Sarada powiedziała z uśmiechem
-No...
-Choć, postawię Ci deser - Sarada znów odparła z uśmiechem
-Ale za co ?
-Za mądre myślenie...
-Ale nie musisz mi nic stawiać
-Ale ja chcę i koniec kropka...
-Ej Sarada pobierzesz się kiedyś z Boruto?- zaśmiała się Himawari
-Oczywiście że nie...
-Nigdy nie mów nigdy
-Ale czemu mielibyśmy się pobrać?
-Wiesz oboje się lubicie , oboje gadacie takie śmieszne rzeczy i zawsze stawiacie na swoim
-Boruto i ja wcale nie jesteśmy podobni do siebie - Sarada powiedziała mocno się rumieniąc
-Ah tak to niby czemuż to Boruto cię zaprosił na obiad...
-Skąd mam to wiedzieć a poza tym złazimy z tematu
-No dobrze...
-To co idziemy na ten deser ?
-Tak- z uśmiechem odparła młoda Uzumaki przytulając się do Sarady
-Ale ja stawiam
-ZgodaDWIE GODZINY PÓŹNIEJ
-papa Sarada deser był pyszny...
-Papa pamiętaj o tym że przyjdę do ciebie za jakiś czas i obgadamy sprawę wyciągnięcia Boruto jakoś z domu przed tobą - krzykneła Sarada machając Himie
-Dobrze będą czekać - krzykneła Hima
CZYTASZ
BoruSara twoja niezapomniana osiemnastka
Novela JuvenilBoruto obecnie ma 17 lat niedługo kończy 18 lat Sarada i przyjaciele z całych sił chcą zrobić mu niespodziankę i wspaniałą imprezę jednak podczas imprezy i przed imprezą zdarzają się naprawdę zaskakujące rzeczy.