Taehyung dostał od taty polecenie, by już od rana pracować przy truskawkach. Chłopak posłusznie zajmował się małymi owocami, lecz w głowie wciąż widział i słyszał jedynie Jungkooka.. Obraz poprzedniej nocy nadal wydawał się być nierealny. Tak, jakby był to tylko głupi sen. Bowiem, jak się później okazało- starszego przyjaciela już pewnie nie było w okolicy.
Szczupły młodzieniec przez cały, długi i męczący dzień łudził się myślami, że zostanie dziś odwiedzony przez Jungkooka, lecz mimo wielkich chęci nic takiego się nie wydarzyło.
Chłopak z nieobecnym spojrzeniem i myślami dalece odległymi wrócił do pokoju, gdzie zaszył się na dłuższy czas. Czuł jak jego oczy coraz gorzej radzą sobie z powstrzymywaniem łez.
'Jak taka krótka znajomość może mnie tak bardzo boleć..?'
Pokrywał wielkie nadzieje w swoim telefonie. Marzył, by wyświetlacz magicznie nabrał kolorów, żeby mógł dostrzec znajome imię w powiadomieniu. Niestety i tym razem nic się nie działo.
Zrezygnowany, z ciężkim westchnięciem zamknął oczy i chciał zasnąć. Chciał zrobić to na tyle głęboko, ażeby już się nie obudzić.
Ten sympatyczny, nowo poznany chłopak okazał się być dla niego świetną ucieczką od codzienności. Nie myślał wtedy o tacie, mamie, problemach, ani nawet o głupich truskawkach. Jego myślami był sam Jungkook.Po dłuższej chwili, tej niesamowicie przeszkadzającej pustki, Taehyung chwycił swój telefon i kilkoma zdecydowanym ruchami wystukał krótką wiadomość dla obiektu swojej tęsknoty
Taehyung <Cześć.. wybacz, jeśli przeszkadzam, chciałem tylko zapytać jak się czujesz.. i czy wszystko w porządku?>
Przeczytał treść wiadomości jeszcze raz, po czym szybko ją usunął i zaczął od nowa
Taehyung <Cześć. Dojechałeś już do domu?>
- nie brzmi tandetnie? - chłopak nagle poczuł przypływ dobrej energii, a jego nastrój zmienił się nawet na nieco zadziorny - a może..
Taehyung <Zastanawiałem się właśnie czy nie chciałbyś może niedługo znowu mnie odwiedzić?>
Uśmiechnął się, będąc zadowolonym ze swojego 'dzieła', po czym wysłał wiadomość i odłożył telefon na biurko. Odpowiedź przyszła w niecałe pół minuty..
Jungkook <Z największą przyjemnością :)) Będę musiał tylko zorganizować sobie dojazd>
Jungkook <Widzimy się za dwa dni, Tae ;)>
- CZY TY WŁAŚNIE PUŚCIŁEŚ MI OCZKO??
CZYTASZ
strawberry ✨
Fanfictiongdzie Taehyung jest synem właściciela farmy truskawek, a Jungkook chlopakiem odpoczywającym z przyjaciółmi na wakacjach pod namiotem, nieopodal plantacji państwa Kim. Co jeśli młodzieńczy zwyczaj podkradania owoców okaże się nietrafiony, a na drodze...