🌸 Bon Voyage. 🌸

126 11 0
                                    

Kręciłam się na walizce, czekając aż każdy będzie gotowy do nagrania kolejnej części odcinka Bon Voyage. Przed kanapą ustawione było pełno kamer, a za nimi krzątał się staff. Nie mogłam się już doczekać naszej wspólnej podróży. Wreszcie chwila odpoczynku, chociaż w towarzystwie dużej ilości kamer.
- Chodź Ninsi. - Powiedział Jungkook, po czym złapał mnie za rękę i zaciągnął na kanapę. Siadłam przed jedną z kamer i przysunęłam się do chłopaka. Obok nas siedziało całe BTS oraz dziewczyny z VOID. - Dobrze, witamy Was! - Przywitał się z nami staff rozpoczynając nagrywanie. -Dzisiaj dowiecie się gdzie lecicie! Podekscytowani? - Zapytał nas prowadzący. - Oczywiście! - Odpowiedzieliśmy razem. Prowadzący - Kangmin, tak miał na imię, wyciągnął z koszyka pięć kolorowych pasków. - Będziecie mieli do wybrania 5 krajów! Każdy z nich ma swój kolor. - Powiedział po czym zaczął wymieniać kraje. - Francja, Szwecja, Malta, Hawaje, Madagaskar! - Uśmiechnął się. - O mój boże tak! Hawaje! Hawaje! - Zaczął krzyczeć Taehyung, był podekscytowany wizją wylegiwania się na słońcu i pływania w ciepłym oceanie. - Widzę V, że jesteś bardzo szczęśliwy... Więc, poproszę liderów, aby wybrali jeden z pasków. - Wyciągnął w naszą stronę 5 kolorowych tasiemek. Spojrzałam się na Namjoon'a, po czym wstałam i podeszłam z nim do prowadzącego. - Ja myślę żeby wziąć czarny. - Powiedziałam do Joon'a. - Też tak myślę.... Niech Ninsi decyduje. - Odpowiedział. - Dobrze, więc będzie czarny. - Odparł prowadzący, po czym chwycił za kartkę. Spojrzał się na nas i odparł z uśmiechem. - Szwecja! -
~
Oglądałam widoki zza okna busu. Spojrzałam się na Jungkook'a, który słuchał muzyki. Postanowiłam, że wyciągnę mu słuchawkę z ucha. - Porozmawiaj ze mną. - Zrobiłam smutną minę. - Dobrze. - Zachichotał. Oparłam głowę o fotel i patrzałam mu się w oczy. - To o czym chciałaś porozmawiać? - Zapytał. - Nie wiem. - Odpowiedziałam, po czym zawstydzona przytuliłam się do niego. - Wysiadamy! - Krzyknął Jin. Wstałam z Jungkook'iem z naszego miejsca. Starałam się trzymać pleców chłopaka, aby nie zginąć w tłumie fanów czekających przed lotniskiem. Wysiedliśmy z busu, wokół naszego pojazdu ustawiły się 3 rzędy ARMYS, trzymających różnorakie banery i prezenty dla chłopaków. Ochroniarze przedostali nas do bramek, a za nami podążały kamery. Złapałam się mocniej plecaka, który miał na sobie Jungkook. Fanów było coraz więcej. Dostali się do budynku, przez co dodatkowa ochrona lotniska musiała nam pomóc przedostać się do samolotu.
Siadłam na swoim miejscu między moim chłopakiem, a Jimin'em. - To będzie szalony lot. - Odparł Jimin śmiejąc się w naszą stronę. Otworzyłam ulotkę z atrakcjami Szwecji. Byłam już tam raz w czasach liceum. To była ciekawa wycieczka. Oparłam głowę o ramię Jungkook'a, który właśnie zajadał się jakimiś chrupkami z wodorostów. - Fuj, to śmierdzi jak ryba! - Odparłam zatykając nos. - Posmakuj chociaż. - Chłopak zaczął wpychać mi to do buzi. - Nie!! Fuj zabierz to! - Zaczęłam krzyczeć odpychając jego ręce. - Dzieciaki cicho tam! - Odparł Jin. Naburmuszony, że nie dajemy mu spać. Po chwili uznałam, że zrobię to samo, więc zasnęłam Jeon'owi na ramieniu.
Gdy wylądowaliśmy na miejscu pilot podziękował za lot, a stewardessy zaczęły prowadzić nas do wyjścia. Z racji z tego, że byliśmy klientami VIP wychodziliśmy z samolotu jako pierwsi. - Witamy! - Odparła do nas część staffu, którzy musieli lecieć innym samolotem. - Dzień Dobry. - Odparłam, po czym się ukłoniłam. Wszędzie wokół nas były kamery, nie opuszczając nas na krok i nagrywając każdy nasz ruch. Postanowiłam, że pomacham do jednej z nich.
Podeszliśmy całą ekipą do biura, gdzie czekał na nas jeden z pracowników wypożyczalni camperów. - Dzień Dobry! Proszę osoby posiadające prawo jazdy o wypełnienie tych formularzy i zapraszam do pokoju szkoleniowego. - Powiedział wstając zza lady. Pracownik powiedział to po angielsku, więc chwilę potrwało zanim Namjoon wytłumaczył chłopakom o co chodzi. Jako iż posiadałam wymagany dokument, byłam zmuszona do wypełnienia formularza. Bałam się jeździć dużymi pojazdami, więc liczyłam, że chłopacy jednak przejmą rolę kierowcy.
Po skończonym szkoleniu jeden z pracowników zaprowadził nas do dwóch camperów. Jeden prowadziłam ja z Jungkookiem, Jiminem, Yuri i Sugą, a w drugim był Namjoon, Taehyung i Yuna. Oprócz dwóch kamperów mieliśmy również auto, w którym był Jin, Hoseok i Olia. Chwilę czekaliśmy na znak staffu, że możemy jechać.
Minęła godzina, dotarliśmy do jednej z restauracji, gdzie podawali azjatyckie jedzenie. Weszliśmy do budynku i poinformowaliśmy pracowników o ilości osób. Głodni czekaliśmy na nasz stolik, pracownicy jednak szybko uporali się z ustawieniem naszych miejsc. Po chwili siedliśmy do jedzenia, niestety restauracja nie oferowała żadnego wegetariańskiego jedzenia, więc wzięłam zwykłą pizzę, którą jadłam wspólnie z Sugą. Jedzenie było naprawdę dobre.
Najedzeni ruszyliśmy w stronę Sztokholmu. Położyłam się na kanapie z kamerą w ręku. - Witam Was! - Zaczęłam machać do kamery. - Jedziemy właśnie do stolicy Szwecji. - Oparłam się na łóżku. Nie wiedziałam co mogę jeszcze powiedzieć do kamery, więc podeszłam do stolika, przy którym siedział Jimin z Jungkook'iem puszczając głośno muzykę. - Wariaci. - Westchnęłam. - Ninsi siadaj! - Krzyknął do mnie Jimin. Posłusznie zajęłam miejsce obok Jungkook'a nadal nagrywając ich wygłupy. Aktualnie kierował Suga, a obok niego siedziała Yuri, która robiła zdjęcia krajobrazowi.
Dojechaliśmy wreszcie do Sztokholmu, zatrzymując się przy najbliższym miejscu kempingowym. Gdy wysiadłam z pojazdu moim oczom ukazało się wielkie pole. Gdzieniegdzie były jakieś namioty. - My tu będziemy spać? - Odparła Yuna. - Tak. - Odpowiedział jeden z pracowników staffu. Wzdrygnęłam się na myśl o tych wszystkich robakach wchodzących do naszego namiotu. - Mam nadzieję, że będzie można spać w camperach? - Zabrałam głos. - Tak, tak! Podzielimy się jakoś. - Powiedział Namjoon.
Po krótkiej kłótni związanej z przydzieleniem miejsc do spania udało nam się z Jungkookiem wygrać jednego z camperów. Więc nie będę musiała martwić się o te wszystkie owady. Wróciłam do ciepłego campera, zostałam zmuszona podjechać nim do naszego miejsca na polu campingowym. - Zaciągnij tą dźwignie teraz! - Jungkook wskazał na jedną z trzech dziwnych dźwigni w camperze. Na szczęście udało mi się bezpiecznie podjechać pod ustalone miejsce.
Wieczorem postanowiliśmy, że zrobimy grill'a. Taehyung zabrał się za przygotowywanie jedzenia razem z Yuną, a Olia przygotowywała stoliki i krzesła. Ja natomiast z Jungkook'iem siedziałam przy ognisku i z gitarą w ręku chłopak śpiewał ballady. Było cudownie, cały ten wieczór miał w sobie bardzo magiczny nastrój.

Don't fall in! - Jungkook Jeon.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz