Jeden problem więcej

41 6 5
                                    

- No weź Jimin! Powinieneś się rozerwać! Ostatnio chodzisz strasznie spięty, jakbyś nie srał przez tydzień.

- Dokładnie.

Jimin tylko wywrócił oczami jako odpowiedź na mało kulturalne komentarze od przyjaciół.

Lee Gawoo i Im Jaehyuk.

Wraz z wybraniem przez Uniwersytet w Singapurze Jimina jako studenta z Korei, który zasługuje na stypendium, była również ta dwójka. Najbardziej chaotyczna, niekulturalna i specyficzna w relacjach międzyludzkich dwójka ludzi.

Pierwszy raz spotkali się przy podpisywaniu i odbieraniu potrzebnych papierów do potwierdzenia stypendium. Nikt na pierwszy rzut oka nie pomyślałby, że Gawoo i Jaehyuk się przyjaźnią.

Charakter Gawoo najwidoczniej ukazywał się w jej ubiorze. Otóż ta drobniutka dziewczyna lubiła nosić czarne buty z ogromną platformą, często nosiła ze sobą parasolkę niezależnie od pogody, zmieniała kolor włosów jak skarpetki a makijaż zawsze był warty podziwu jak wiele pracy w niego wkłada. Jimin nadal nie wie jak jej się chce wstawać ponad dwie godziny przed wyjściem na zajęcia, po to by zrobić sobie czarne cienie na powiekach i zawsze starannie umalowaną szminkę przechodzącą z czarnego na brzegach warg w ciemny fiolet na środku.

Ktoś mógłby pomyśleć, że Gawoo jest pyskata czy niemiła, ale... tutaj Jimin czasami musi przyznać rację. Jednak, aktualnie białowłosa, dziewczyna nigdy nie robi tego bez przyczyny. Jej sarkastyczne komentarze w większości kierowane w stronę znajomych są dla śmiechu i niewarte brać ich do siebie. Sprawa zmienia się, gdy ktoś ją zdenerwuje.

Jimin widział zdenerwowaną do granic możliwości Gawoo tylko raz. Tyle mu starczy.

Tego jednego fatalnego dnia trójka przyjaciół postanowiła zjeść na studenckiej stołówce. Akurat kiedy Gawoo chwyciła swoją tacę z jedzeniem przypadkowy chłopak tracił ją, swoją drogą bardzo mocno, ramieniem przez co jej makaron z warzywami wylądował na podłodze.

Jimin nigdy nie słyszał tak wiele przekleństw w ciągu kilku minut.

Gawoo nadal uważa, że złamanie nosa temu chłopakowi było słuszne.

Natomiast Im Jaehyuk to kompletne przeciwieństwo jego przyjaciółki.

Jaehyuk to spokojny chłopak z charakterem motylka. Uwielbia ubierać się w za duże swetry, dresy i często zapomina zmieniać butów, więc po uniwersytecie chodzi w klapkach. Jego przydługie brązowe loki cały czas wpadają mu za okulary do oczu, a mimo to Jaehyuk nadal jest uparty, że przecież nic mu nie przeszkadza i nie pójdzie do fryzjera. Niezależnie od pory dnia, zawsze znajdziesz w jego ręku książkę, którą czyta w błyskawicznej szybkości.

Jaehyuk ma zwyczaj siedzenia cicho.

- Jaehyuk, wszystko w porządku? - Jimin spytał w pierwszym tygodniu ich znajomości. Obawiał się, że w jakiś nieświadomy sposób uraził chłopaka i to dlatego nie odzywa się od początku rozmowy.

- Tak, czemu miałoby być inaczej? - Jaehyuk odpowiedział łagodnie, nie odwracając wzroku od stronic książki.

- A myślałem, że coś się stało, bo wiesz siedzisz tak cicho. - Jimin mimowolnie zaczął ze stresu bawić się swoimi palcami, kiedy usłyszał głośny śmiech Gawoo w odpowiedzi na jego zmartwienia. To zdecydowanie nie pomogło.

- Spokojnie Jimichi, ten baran jest wiecznie cicho. - Gawoo próbowała wyjaśnić zachowanie chłopaka, który bez słowa powrócił do swojej lektury. - On jest tym typem człowieka, który uważa, że bezcelowe rozmowy nie są warte wykorzystywania tlenu. Jak zaczniesz gadać o książkach to się podekscytuje jak bachor.

•Ohana• YMOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz