1

8 0 0
                                    

Pewnego dnia Yoko wracając do domu usłyszał szelest z przemrocznej uliczki, spojrzał się w tamtą stronę ale nic nie zobaczył napływ trochę bliżej aż wszedł do alejki. Rozejrzał się do około i zobaczył lekko poruszający się karton, podniósł go a jego oczom ukazał się czarny kot z dużymi żółtymi błyszczącymi oczami. Chłopak schylił się do zwierzęcia, po czym je pogłaskał.

-Zgubiłeś się kotku? - powiedział uśmiechając się Yoko. Kot zamiauczał i pojawiła się wokół niego dziwna fioletowa mgła. Chłopak wstał na równe nogi, chwile później mgła zamieniła się w nowej postaci o czarnych włosach i muskularnej posturze.

-Akurat tak, zgubiłem się- odpowiedziała postać

-Ki-kim jesteś !? - powiedział prawie krzykiem Yoko

-Spokojnie nie mam złych chęci mogę to wszystko wyjaśnić ...

-N-no dobrze

Doszli do domu Yoko, chłopak otworzył drzwi a nieznajomy wszedł do pomieszczenia. Usiedli na kanapie i Yoko powiedział

-To teraz mi to wyjaśnij

-No więc tak moje imię to Saha, jestem synem diabła – Yoko spojrzał na niego z przerażeniem- wiem jak to brzmi ale, nie chcę być podły tak jak mój ojciec, więc jeden z aniołów zaproponował mi bym zrobił jakiś dobry uczynek i dlatego mnie tu zesłali

- Chwila ale czemu do mnie!?

- Ponieważ się wybrałem

-Co!?

-twoim marzeniem było mieć kota i jakichś przyjaciół więc masz dwa w jednym- uśmiechną się Saha

-T-to teraz będziesz ze mną mieszkać?- zarumienił się lekko Yoko

-Tak, kiedy twoi rodzice będą w domu będę miał postać kota ale gdy ich nie będzie będę twoim przyjacielem

- T-to znaczy moich rodziców, a w sumie mamy bo tata zmarł po tym jak... Ni-nie ważne. W każdym razie. Nie ma jej zazwyczaj w domu bo wyjeżdża w delegacje do pracy.

wstemp taki krutki alee dalej będzie więcej i postaram się wrzucać przynajmniej raz w okresie

jeden krokWhere stories live. Discover now