W tym będzie tylko z perspektywy Deku, miłego czytania :3
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Per. Deku
Już kolejny dzień pada deszcz miałem akurat w te dni ćwiczyć ale jak widać nie mam narazie jak bo tak leje że masakra, Usiadłem na krześle które stało przy oknie i zacząłem się przyglądać kroplom wody które spływają po oknie. Usłyszałem jak ktoś puka do drzwi szczerze to sie zdziwiłem bo mama miała być dopiero jutro a nawet nikogo nie zapraszałem, wstałem z krzesła i skierowałem się w stronę drzwi miałem chwile zawachania ale złapałem za klamkę i otworzyłem drzwi. W drzwiach ujrzałem Bakugo był cały mokry a z jego włosów spadały krople wody, stanąłem jak wryty nie wiedziałem co powiedzieć nie wiem po co on nawet przyszedł. Blondyn położył rękę na moim barku wziął wydech i popatrzył na mnie.
-Czy mogę wejść? - Patrzył na mnie tymi swoimi czerownymi oczami
-Em..uhmm.. Jasne! - Znowu to samo
Chłopak wszedł do pomieszczenia ja tylko szybko zamknąłem drzwi i odrazu poszedłem do Kacchan'a, rozajerzałem się po salonie nie wiedziałem znowu co mówić ta cisza mnie zawstydza..
-Mógłbym dostać jakiś ręcznik czy coś? - Odwrócił się w moją stronę
Ja tylko pokiwałem głową i odrazu poszedłem.. znaczy w sumie to prawie że pobiegłem do łazienki, wziąłem jakiś czysty ręcznik i wróciłem z nim do salonu. Podałem ręcznik dla Kacchan'a i patrzyłem na niego jak jakiś debil nawet sam nie wiem ale czułem że się rumienie.. ZARAZ CO ALE JA... Odrazu popatrzyłem w podłogę teraz jak o tym myślę nie dam rady na niego spojrzeć. Chłopak spojrzał tylko na mnie i tak jakby podszedł do mnie bliżej ukucnął i spojrzał w moje oczy, teraz to na serio czuje że jestem czerwony.
-Dobrze się czujesz? - Zapytał
-T-tak.. jest okej.. - Nie wiem dlaczego ale też popatrzyłem mu w oczy
A może zapytam go po co do mnie przyszedł tak nagle.. -Uhm.. Kacchan... po co do mnie przyszedłeś...?
-W sumie to sam nie wiem, ale może by tak poprawić nasze stosunki? (Ta wiem w moich ff Bakugo jest jakiś soft XDD)
-Uhm...
Blondyn czekając na odpowiedź zaczął zdejmować swoją koszulke w sumie ona była cała mokra, podszedł do jakiegoś grzejnika i położył ją. Czemu nie mogę oderwać od niego wzroku... nie dobra złe myśli aghh...
-M-może dać ci jakąś koszulke?... - Zapytałem
-No jakbyś mógł
Odrazu gdy usłyszałem odpowiedź poszedłem do swojego pokoju poszukać jakąś za duża koszulke musze mieć jakąś za dużą. Po paru w sumie minutach znalazłem jakąś koszulke tylko niestety jest ona różowa.. chyba się nie wkurzy no ale nie mam innej, Wróciłem z powrotem do salonu zauważyłem że Kacchan siedzi w fotelu chyba trochę mi to zajęło..
-Em... znalazłem jakąś koszulke...
-O to dobrze że jest jaka kolwiek - Chłopak wstał i wziął koszulkę co trzymałem w rękach
-Ale że kolor ci nie przeszkadza...? - Spojrzałem na niego
-No tak nie zbyt - Chłopak znowu złapał mnie za bark
-Uhm... to dobrze... - Czułem że się czerwienie
Blondyn przybliżył swoją twarz bliżej mojej to chyba jak dla mnie to jest już bardzo blisko aż za blisko, zaczęliśmy patrzeć sobie głęboko w oczy gdy nagle zaczął się uśmiechać. Czuje się bardzo nie zręcznie gdy on jest tak blisko mojej twarzy i ogólnie blisko mnie..
-Haha, wyglądasz nawet słodko gdy się czerwienisz - Teraz to naprawdę jestem czerwony jak jakiś burak
Nie wiem czy byłem jakiś nie zbyt przytomny co się właśnie teraz dzieje, ale poczułem jak usta moje i Kacchan'a się dotykają. Dopiero gdy już chłopak się trochę odemnie oddalił zrozumiałem co się chwilę temu stało, uciekłem do swojego pokoju i padłem na łóżko odrazu zakryłem twarz pierwszą lepszą poduszką. Usłyszałem tylko kroki które były coraz bliżej mojego pokoju no więc inaczej Kacchan tu szedł, poczułem jak siada na moim łóżku i podbliża się w moją stronę. Zdjął poduszkę z mojej twarzy i popatrzył mi w oczy, zbliżył twarz do mojego ucha i szepnął prawie nie słyszalnie.
-Kocham cię...Izuku...
Po tych słowach znowu złożył na moich ustach pocałunek który ja już oddałem bez problemu, na to wygląda że jestem w nim zakochany... Oderwaliśmy się od siebie, Kacchan sie do mnie uśmiechnął ja to odzajemniłem, położył się obok mnie i po chwili zasnęliśmy.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Koniec ~Może trochę to jest nudne czy coś, ale no się starałam by chociaż trochę było ciekawie. Jeżeli będą jakieś błędy to przepraszam :((
A więc narazie nie będę pisać żadnych fanfików czy coś innego, zrobię sobie taka jakby przerwe ale nie na długo (chyba)
To tyle UwU
CZYTASZ
One Shoty || Bakudeku (ZAWIESZONE)
ФанфикChyba tytuł jest zrozumiały i nie trzeba tłumaczyć 👀