Dwa dni później ninja postanowili powiedzieć nam ich prawdziwy powód pojawienia się w tym miejscu. Ich zadaniem było zdobycie zbroji mrocznego władcy, Scott popatrzył na mnie i na Sky. Niechcieliśmy im w tym pomóc bo uwarzaliśmy za głupote zchodzenie do wnętrza ziemi ale niestety musieliśmy im pomóc. Po naszej rozmowie odbył się trening, niemogłem się skupić cały czas rozmyślałem nad tym co się wczoraj stało. By im nie przeszkadzać wyszedłem z sali i poszłem na balkon.
Po treningu przyszła do mnie Skylor miała minę niezbyt zadowoloną.
-Kai?- zapytała dziewczyna
-hm
-ja wiem że nie lubisz gdy cię o to pytam ale czy mugłbyś mi powiedzieć coś o swoich rodzicach-powiedziała cicho dziewczynaMina Kaia stała się ponura Sky wiedziała że to dla niego trudny temat do rozmowy. Kai a zanim jego partnerka weszli do śrotka, usiedli na łóżku, a po chwili chłopak położył głowę na kolanach Sky, myśląc że uda mu się uniknąć tej rozmowy jednak ona nie chciała odpuścić to była jedyna rzecz której o nim nie wiedziała. Chłopak wstał i usiadł koło niej ze łzami w oczach opowiedział jej o swojich rodzicach. Zrobiło się jej go żal pocałowała w czoło i zaczeła głaskać go po głowie. W tamtym momencie Kai zrozumiał że to skarb mieć taką dziewczynę.
Para nie wyszła z pokoju już do końca dnia, Kai niechciał by jego koledzy patrzyli na chłopaka. Po kilku godzinach głaskania go po głowie usnął na ramieniu dziewczyny.
Jay
-gdzie jest Kai-zapytał chcąc uzyskać odpowiedź.
-W pokoju. Pewnie znowu gra na konsoli- odpowiedziała Zoe
- To on gra na konsoli?! - zdziwiony chłopak popatrzył na przyjaciół
- taaa a w cześniej nie grał- powiedziała z lekkim zdziwieniem.
-nie nigdy nie grał nudziło go to tylko-
Do rozmowy wtrącił się Cole
-okejj- powiedział Scott i poszedł zanieść przyjacielom jedzenie. Za nim poszła Nya zdziwiona że tak dużo o nim niewie i gdy weszła ujrzeła śpiącego brata na ramieniu swojej dziewczyny. Obruciła się w stronę pokoju i ujrzała ogromne pomieszczenie a wnim: TV, kanapę, worki do treningu, mase broni na ścianach oraz dużo plakatów podeszła do nich a na jeden z nich przedstawiał ich rodziców. Domyśliła się dlaczego tak naprawdę nie wyszli ale nie chciała go budzić więc poszła już do drzwi.Wieczorem Sky pozwoliła chłopakowi dziś zagrać ale i tak postanowiła położyć się nanim.
Po chwili do pokoju weszli Cole z Lloydem, Kai postanowił niewyganiać ich ale wysłuchać.
- cześć Kai- powiedział Lloyd patrząc na niego
- o co chodzi
- mamy pytanie wiemy że nie jesteś już ninja ale czy mógłbyś nam pomóc... - cole nie zdążył dokończyć bo przerwał mu Kai
- za dwa dni wyruszamy- powiedział i zaczą dalej graćLloyd popatrzył na parę która leżała na kanapie i zrozumiał że należy pogodzić się z tym że chłopak już do niego nie wróci. Po chwili wyszli dając spokój byłemu kumplowi. A Kai popatrzył tylko z uśmiechem na Sky.
Następnego dnia gdy Kai się obudził nie poczuł jak zwykle ciężaru na klatce. Dziewczyna już dawno wstała i waliła w manekina. Chłopak podszedł do niej z zaskoczenia, a dziewczyna z wystraszenia walneła go w twarz.
- Boże przepraszam Kai- powiedziała patrząc na partnera
- nic się nie stało- powiedział przekonując się że dziewczyna umie przyłożyć.
- napewno?- zapytała zcierając krew z nosa chłopaka
- tak-powiedział by nie mortwić dziewczynySky wiedziała że kłamie, postanowiła jednak tego nie pokazywać odeszła a Kai poszedł do łazieńki. Na śniadanie przyszli trochę spóźnieni. Po śniadaniu chłopak
razem z ninja by omówić plan wyprawy.Podczas treningu zauważyli że niema tam Kaia Scott poszedł go poszukać lecz go nie było wyszedł na dwór by zobaczyć czy może tam go niema i jego oczom ukazał się kai karmiący małego smoka podszedł do niego a mały smoczek wskoczył na mistrza teleportacji.
CZYTASZ
Nie Jestem Już Ninją [zawieszona]
FantasíaHistoria opowiada o życiu Kaia ( Jacka ) poza klasztorem.