30

886 38 8
                                    

Obudziłam się rano z niezłym kacem. Dlaczego zawsze pije z Chichi? Za każdym razem sobie powtarzam że już nie będe bo to się źle kończy to nie dalej z nią pije.

Ech, no cóż. Ciekawe co tym razem odwaliłam. Może rozwaliłam telewizor? Albo rozwaliłam szafke w kuchni? Czas się przekonać.

Weszłam do salonu. Wszystko na swoim miejscu. Kuchnia tak samo. Może tym razem nic nie zrobiłam? Kurwa to był by cud.

-Hej Chichi jak tam co odwaliłam?- zapytałam przyjaciółki, szukając tabletki na ból.

-Nic. Aż dziwne bo chwile coś porobiłaś na telefonie, a potem poszłaś spać jakoś dziwnie uśmiechnięta.- powiedziała wyjadając mi z lodówki truskawki.

-Gdzie mój telefon.- zaczełam panikować bo co jak wrzuciłam do internetu jakieś moje kompromitujące zdjęcie?- Mam! Co zrobiłam, co zrobiłam.- zaczełam do siebie mruczeć.

-No i co zrobiłaś?- zapytała kontynując wyjadanie z mojej lodówki.

-Chyba ni- JAPIERDOLE KURWA MAĆ!- zaczełam krzyczeć.

-Co? Co jest? Co zrobiłaś?- podeszła do mnie i zajrzała do mojego telefonu.-Serio mu to napisałaś?!- krzyknęła z dużymi oczami.

-Tak. I co ja mam mu teraz napisać?

-Nie wiem improwizuj.-wzruszyła ramionami i wróciła do tego co robiła.

-Ech dobra.

Hej. Jak tam? Mnie wena opóściła(?).

Zastanawiam się nad usunięciem tego. Jak będzie mniej niż 10 gwiazdek to usówam. Zwarzywszy na to że poprzedni rozdział widziało 43 osoby to jak wam sie podoba to raczej nie będzie problem.

I zastanawiam się też nad tym bym zaczeła pisać reakcje. Co o tym myślicie?

Miłego.
~Ora

Snapchat || SugaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz