Rozdział 1

204 11 11
                                    

Dazai jest typowy bad boiem w szkole często się angażuje w bójki z innymi uczniami lecz pewnego dnia jak idzie do szkoły wpada na jakiegoś mężczyznę przez co lądują na ziemi 

-Jak łazisz bachorze

-Mogę to o tobie też powiedzieć łazisz jak typowa baba

-A weź się zamknij psy głosu nie mają weź ze mnie złaź a nie tak się lampisz debilu

-Dobra dobra już

-W końcu przez ciebie spóźnię się w 1 dzień do nowej pracy 

Tajemniczy mężczyzna odszedł bardzo szybko a dazai nie mógł pojąć co się właśnie wydarzyło i przez te emocje które mu towarzyszyły zapomniał się zapytać mężczyzny o imię. Dazai nie myśląc już dalej poszedł całkiem spóźniony w końcu w stronę szkoły. Droga mu się strasznie dłużyła bo musiał iść z buta bo spierdolił mu ostatni autobus z jego zadupia. Gdy doszedł do szkoły od razu został opieprz od swojej najlepszej przyjaciółki

-Ty zasrańcu nie wiesz co się dowiedziałam 

-No ciekawe czego

-Będziemy mieli nowego nauczyciela od angielskiego

-Serio? No weź nie pierdol a jakiś ładny chociaż?

-Słyszałam że niezłe ciacho z niego tylko się w nim nie zabujaj 

-Ja przecież jestem hetero

-Pierdol pierdol ja znam swoje dobra ja spadam na lekcje tobie też bym radziła 

-No niech ci będzie chodźmy już

Gdy dazai dotarł do klasy nie mógł uwierzyć kogo widzi otusz okazało się że jego nowym nauczycielem ma być ten sam mężczyzna na którego z samego rana wpadł w drodze do szkoły. Będąc w niewielkim szoku usiadł w końcu na swoje miejsce w ławce siedział sam w ostatniej ławce bo większość klasy go nie lubiła. Tajemniczy mężczyzna zaczął opowiadać o sobie z tego co usłyszał miał na imię Bartek nawet ładne imię i nawet ładny i nieźle umięśniony pomyślał czekaj co ja myślę przecież jestem hetero... Niestety Pan Bartek zaczął sprawdzać obecność i kazał się przedstawić co lubi robić. Gdy mężczyzna zobaczył kogo ma przyjemność uczyć aż się zaśmiał

-Dazai Osamu prosiłbym żebyś został po lekcji muszę z tobą wyjaśnić parę rzeczy

-yyy.. dobrze

Dazai wiedząc o co chodzi nauczycielowi trochę się spiął na myśl że będzie musiał zostać z nauczycielem sam na sam. Na jego nieszczęście lekcja bardzo szybko mu minęła zanim się ocknął był już dzwonek a przerwę cała klasa już wyszła a Dazai podszedł do biurka nauczyciela

-Chciał pan ze mną porozmawiać

-Chciałbym porozmawiać o twoich ocenach i wydarzeniu z samego rana. Patrząc na twoje oceny będziesz musiał powtarzać klasę jednak mogę ci zaproponować korepetycje u mnie w domu. Przechodząc do wydarzenia z rana zapomniałem ciebie przeprosić za moje zachowanie ale to mój 1 dzień więc wiesz chciałem wypaść jak najlepiej. Ale twoje zachowanie tez nie było najlepsze

-Ja przepraszam ale to pan mi przeszkodził w biegu na autobus i nie będę pana za nic przepraszać 

-Dobra możesz już iść ale pomyśl nad moją propozycją

Dazai już nic nie mówiąc wyszedł trzaskając drzwiami

-Co on kurwa se wyobraża nie będę go przepraszać chyba go coś boli

-Ejjj Dazai co ty taki wkurwiony?

-Kurwa wyobraź sobie że na niego rano wpadłem i kazał mi zostać po lekcji bo chciał pogada..

-Ty z nim gadałeś w cztery oczy jezu ile ja bym dała żeby z nim tak pogadać on jest tki przystojny

-Co ty kurwa w nim widzisz. Wyobraź sobie że zaproponował mi korepetycje zastanawiam się czy się zgodzić

-Jeszcze się zastanawiasz leć mu powiedzieć że się zgadzasz

-No niech ci będzie może wezmę go poderwę?

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

I 1 rozdział za nami jak wrażenia ogólne?

rozdziały będę dodawać kiedy mnie wena dopadnie 

do zobaczenia <3



Zakazana MiłośćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz