Punkt widzenia Zakuro
Kurde, minęły już dwa tygodnie, a my nigdzie nie wyjechaliśmy! Co to ma być, przecież te stwory, mimo, że są wielkie, nic nam nie zrobią, póki nie jesteśmy przy brzegu. No ale jak zawsze muszą nas zamykać. Cały kraj, zamiast wychodzić z domu na zakupy, zmuszony był używać aplikacji, deLIVEry. Ta aplikacja była kolaboracją Japonii i Korei. Dostawą zajmują się autonomiczne roboty ze specjalnymi skrytkami na zakupy. Roboty te przyjeżdżały do sklepu, otrzymywały zamówione produkty i przyjeżdżały do domu kupującego. Miały również swego rodzaju "Kasy Samoobsługowe", i zanim można było otrzymać zakupy, trzeba było zapłacić.
No to skoro przedstawienie deLIVEry mamy za sobą, przejdźmy dalej.-Keijirou!
-No co? - Wołał Kei z drugiego piętra.
-Weź coś zamów na Teraz! Głodna jestem!
-No dobra... - Odpowiedział znudzonym głosem Keijirou. (Chociaż wiem, że kłamał, bo nie może się oprzeć potrawom, które ja gotuję)No i "zrobił" zakupy. Ale czuję, że muszę wam o czymś opowiedzieć...
W NASTĘPNYM ROZDZIALE - IV - LEGENDARNE STWORZENIA Z OTCHŁANI MORZA
CZYTASZ
Dwa światy
FantasyNastolatkowie, Keijirou oraz Zakuro żyli spokojnie w Nichinan, do czasu gdy miasto Atakują kreatury, które nie powinny istnieć od tysięcy lat. Japonia jest regularnie atakowana przez ogromne stwory, jednak pewnego dnia Zakuro odczytuje SMS'a od swoj...