Rozdział 20. Oświadczyny.

108 8 0
                                    

/Kuba/

Schowałem pudełko z pierścionkiem do kieszeni. Chciałem się oświadczyć Adzie tylko, że... Bałem się. Wiem, że już trochę jesteśmy razem. Ale... Boje się, że to dla niej za wcześnie na ślub. Zacząłem chodzić w tą i z powrotem. Usłyszałem jak ktoś wchodzi do mojego gabinetu. Spojrzałem na tą osobę. To była Ada. Od razu do niej podszedłem szybkim krokiem.

-Kuba ja... Muszę ci coś powiedzieć Kuba.- Powiedziała zdenerwowana Ada.

-Ja też muszę ci coś powiedzieć.- Powiedziałem łapiąc dłonie Ady. Klęknąłem na jedno kolano przednią. Wyciągnąłem pudełko z pierścionkiem które otworzyłem.- Ado? Czy wyjdziesz za mnie?- Zapytałem się z nadzieją w głosie.

/Adrianna/

Byłam w szoku. Kuba prosił mnie o rękę. W oczach zgromadziły mi się łzy. Rzuciłam się Kubie na szyję by go namiętnie pocałować. Łzy spływały mi po policzkach ze szczęściach. Kiedy oderwałam się od ust Kuby spojrzałam na niego z uśmiechem.

-C-Czyli ty...- Przerwałam mu.

-Tak zgadzam się.- Powiedziałam gdy Kuba założył mi pierścionek. Spojrzałam na wejście do pomieszczenia. Stali tam wszyscy. Kiedy wstałam razem z moim narzeczonym od razu wszyscy zaczęli nam gratulować.- Kubuś? Bo sprawa o której chciałam ci powiedzieć to to, że... Będziesz ojcem.- Te słowa ledwo przeszły mi przez gardło. Kuba od razu mnie przytulił ucieszony tą nowiną.

Niezawodny.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz