4

1.9K 78 16
                                    

Obudziłem się o 5. Mieliśmy dziś jechać na dłuższy trening i próbę, bo jutro mamy kolejny koncert. Z tego wynika że w big hicie będziemy siedzieć do bardzo późna. Wyjeżdżamy o 7,a przed tym jeszcze muszę poćwiczyć. Szybko wstałem z łóżka, ubrałem jakieś dresy, umyłem zęby i poszedłem na siłownię. Ćwiczyłem do 6.30, wszyscy już pewnie wstali i zjedli śniadanie. Ja nie miałem zamiaru jeść, więc od razu z siłowni poszedłem do swojego pokoju po leprze rzeczy i poszedłem do łazienki umyć się. Po szybkim prysznicu poszedłem do pokoju po torbę z niezbędnymi rzeczami do treningu i zszedłem na dół czekając na resztę.

O 8.00 byliśmy już w big hicie o zaczynaliśmy się rozgrzewać. Biegaliśmy, rozciągaliśmy się i skakaliśmy, aż po godzinie mogliśmy przejść do trenowania, powtarzania, a czasem lekkiego zmieniania choreografii. Na mojej solówce zakręciło mi się w głowie dlatego popełniałem minimalne błędy i solówkę musiałem zatańczyć kilka razy aż mi wyszło. 

Ok godziny 12 zrobiliśmy sobie dłuższą przerwę na obiad, ale ja tak przyzwyczaiłem się do mojej własnej diety, że nie chciało mi się jeść. To bardzo dobrze. Na salę przyszedł nasz menadżer z kilkoma siatkami z jedzeniem. Reszta zespołu szybko dorwała się do niego chcąc dostać swoje porcje, a ja tylko usiadłem w rogu sali, puściłem na słuchawkach playliste piosenek do których tańczymy, zamknąłem oczy i w myślach zacząłem odtwarzać kroki.

Po kilku minutach usłyszałem że ktoś do mnie podchodzi, więc otworzyłem oczy i wyjąłem słuchawki z uszu. Zauważyłem naszego choreografa. W dłoniach miał pudełko z jedzeniem, które mi podsunął

- Jimin co się dzieje, dzisiaj podczas tańca widać było że nie możesz się skupić i prawie cały czas myliłeś kroki, to do ciebie nie podobne. A teraz jeszcze nie wziąłeś swojej porcji jedzenia. Martwię się o ciebie, bo was wszystkich traktuję jak młodszych braci i nie próbuj mi wmówić że wszystko jest okej, bo ja widzę że nie jest.

- Po prostu dzisiaj trochę gorzej się czuję hyung i nie mam dzisiaj apetytu, nie ma się czym martwić, do jutra mi przejdzie- po mojej wypowiedzi na moją twarz wpłynął ten sztuczny wymuszony uśmiech na który każdy da się nabrać.

- Dobrze, ale zjedz chociaż trochę - tez się uśmiechną, zostawił pudełko z jedzeniem i odszedł.

Otworzyłem pudełko i zobaczyłem ryż warzywa i kurczaka. Postanowiłem zjeść trochę żeby nie wzbudzać żadnych podejrzeń i wybrałem warzywa, bo są najmniej kaloryczne i mają dużo witamin.


~~~~~~

Mam nadzieję, że ktoś tu jeszcze jest🙂

Zostawcie coś po sobie w postaci ⭐💬

Będę wdzięczna😍

I przepraszam za tak wolne pisanie tej książki😔

Little Space Jimin || KOOKMIN ||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz