Zapowiedź

41.1K 814 88
                                    

Witajcie kochani w nowej książce pod tytułem " Od zawsze byłaś moja". 

Krótkim fragmentem prologu chciałabym was do niej zaprosić. Powoli się piszę już, na tyle ile mam czasu. Niedługo zaczną pojawiać się rozdziały, ale proszę o cierpliwość. To bardzo dla mnie ważne, abyście mogli czytać coraz to lepsze opowiadania, a mam bardzo dużo innych spraw na głowie. 

Pomysł na tą książkę zrodził mi się jakiś czas temu. A wiecie co był najgorsze? Wymyśleć imiona dla bohaterów, bo zdradzę wam, że tu będzie rządził Rosjanin. Bardzo przystojny😈


" - Aleksander! Co ty tu do cholery robisz? – krzyknęła. Zmrużyłem oczy, opuściłem ręce wzdłuż ciała, po czym powolnym krokiem ruszyłem do niej. Z każdym moim krokiem, ona cofała się o krok.

- Aleksander?

Natrafiła w końcu na ścianę. Oparłem się dłońmi po obu stronach jej głowy, zamykając ją w mojej pułapce. Nachyliłem się nad jej uchem, przegryzając lekko płatek. Cichy jęk wydobył się z jej ust.

- Moja mała, słodka Beatrice – wyszeptałem, całując ją w zagłębieniu szyi.

- Aleksander przestań i wyjdź z mojego pokoju – powiedziała wściekła. Uśmiechnąłem się pod nosem.

- Nie przyszłaś na kolację – powiedziałem.

- Powiedziałam rodzicom, że zejdę, kiedy tylko ogarnę temat.

- Mogę ci w tym pomóc maleńka.

- Obejdzie się bez twojej pomocy Aleksandrze. – Była zadziorna. I cholernie mnie to kręciło. – Puść mnie Aleksandrze. – Spojrzała na mnie wrogim wzrokiem.

- Ale kiedy cię nie trzymam mała – powiedziałem zadziornie. Mówiłem prawdę. Nie trzymałem jej, gdyby tylko chciała, swobodnie mogła by odejść.

- Lepiej będzie, jak zejdziemy na dół. – Skinąłem głową. Beatrice popatrzała na mnie, po czym prychnęła i oddaliła się ode mnie, gdy odsunąłem się o krok.

Przyglądałem się jej, wiedząc doskonale jak to ją denerwuje. Odłożyła książki na biurko, po czym wygładziła materiał swojej białej sukienki i popatrzyła na mnie.

- Będziesz tak stał i się gapił? – zaśmiałem się. Podszedłem do niej łapiąc ją za dłoń, którą oczywiście chciała wyrwać, ale nie udało się jej

- Już niedługo Beatrice, już niedługo – powiedziałem patrząc wprost w zielone tęczówki dziewczyny.

- Zawsze to powtarzasz, zawsze jesteś obok mnie, mimo mojej niechęci. O co ci chodzi Aleksandrze? – zapytała, chyba znudzona już moimi gierkami. Jednak jeszcze nie mogłem powiedzieć jej prawdy. Było to nieuniknione, ale było za wcześnie. Dowie się w odpowiednim czasie.

- Dowiesz się wkrótce mała – powiedziałem, a następnie pociągnąłem ją za sobą, aby po chwili znaleźć się w jadalni wśród naszych rodziców. Ojciec spojrzał na mnie, a potem na Beatrice, jakby upewniał się, że nic jej nie zrobiłem. Mógł być spokojny. Beatrice była jedyną osobą, której nie skrzywdzę i nikomu nie dam skrzywdzić. Ojciec doskonale wiedział, jakim uczuciem darze dziewczynę i jakie mam plany wobec niej. Nasze matki patrzyły nas z szerokim uśmiechem. Zapewne się cieszą z tego, że jesteśmy tak blisko.

Mała nawet się nie spodziewasz, jakie mam plany wobec ciebie. Tamten dzień przypieczętował naszą przyszłość. "


Co o tym sądzicie? 

Do zobaczenia😘😘😘

Od zawsze byłaś moja Tom 1 Już w księgarniach 08/03/2022Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz