Rozdział 4 Śniadanie i do roboty!

1K 26 306
                                    

Obudziłam się rano u Kubisa w domu willi obok Kristiny ale ona jeszcze spała po tej pigułce gwałtu no i nie obudziła się. Było całkiem rano to pomyślałam, że pójdę sb na dół zrobić jakieś sniadanie i ubrałam się tylko w jakąś koszulę taką dla faceta bo fajna i wygodna jest. No i tak poszlam po schodach i zauważyłam ze nie zauważyłam wcześniej obrazu na klatce schodkowej a był tam Kubis w takim domowym garniturze który schodził na dół i wyglądał bardzo przystojnie

Jak zeszłam do ładnej kuchni to była to duża kuchnia miała dużo noży talerzy piekarników i lodówek i ogólnie taka bogata. Na ścianach wisiały rózne zdjęcia Kubisa ze znanymi kucharzami jak np Amaro albo Madzia Gesler i inni. 

Wyjełam sb z lodówki mleko i jajka i mąkę i czekoladę i nutellę i zaczełam robić naleśniki. Usmaryłam kilka ale sie nudziłam wiec puściłam sobie muzyczkę żeby przy tym trochę tańcować móc i leciała piosenka Ariana Grande Positions a ja sobie śpiewałam i nagle usłyszałam głos z tyłu!!!

Kubis: o już wstałaś co tam robisz smacznego? - zapytał Kubis siadając przy stole z kawą i gazetą i miał ogromne mięśnie napięte pod marynarką a ja się zrobiłam cała przewstydzona bo byłam tylko w koszuli i majtkach! Ale nwm czy on zauważył więc się schowałam się za blatem barkowym i dalej robiłam naleśniki
Ja: naleśniki - znalazłam nutelle ale nie wiem czy starczy dla wszystkich - powiedziałam tańcząc trochę mniej jednak
Kubis: Starczy - powiedzial i nacisnal taki pilot i otworzyła się taka szafka i tam było jeszcze dużo słoików z nutellą i dopił kawę i zapytał - a jak się czuje moja wnuczka?
Ja: a śpi sobie
Kubis: to dobrze wyspałaś się? - zapytał uśmiechając się z ciepłem
Ja: tak i twoja wnuczka też na pewno - powiedziałam podając mu naleśniki przez blat 
Kubis: wnuczka sruczka o ciebie pytałem - powiedział wgryzając się mocno w naleśnik 
Ja: a no to ok
Kubis: to ok

I po wszystkim zjedliśmy i szybko poszłam się ubrać i chyba nie zauważył super! udało się! Pobiegłam szybko się ubrać zawrotem w to co dzień wcześniej i zostawiłam Kristinie list co jej napisałam że ma zadzwonić jak wróci i przykryłam ją kołderką i zeszłam na dół i tam czekał Kubis i powiedział że no może mnie odwieść do domu bo jedzie do pracy no to poszliśmy razem do jego garażu w którym było więcej sportowych sexownych samochodów i też taka kanapa do opoczynku po jeżdżeniu no bo jednak nie jest już taki super młody Kubis i kilka ładnych szafek z rzadkimi częściami i zdjęcia całej kolekcji z Kubisem. Podeszliśmy do takiego dużego dżipa i wsiedliśmy do niego i był wygodny i miał pogrzane siedzenia z masażem. I Edek kliknął garaż i on się otworzył i wyjechaliśmy i znowu widziałam jego piękne pomniki...

I jak tak teraz jechaliśmy to zapytałam się go

Ja: Ej Edek a co teraz będzie z tą pigułką gwałtu? - zapytałam się go
Kubis: wiesz jestem policjantem i to szefem policji więc tak tego nie zostawię! - wkurzył się i uderzył w kierownicę i zatrąbił na jakiegoś innego kierowcę - Będzie śledztwo! już ja dorwę tego gnoja co to zrobił! 
Ja: Ej a może ci pomogę? byłam na tej imprezie i znam ludzi ze szkoły mogę się przydać! - powiedziałam tak odważnie ale też wesoło polubiłam Kubisa i chciałabym z nim więcej czasu może spędzić a może nie?
Kubis: to dobry pomysł ale masz szkołę - podrapał się po swojej szerokiej szczęce 
Ja: no ale Kristina jest ważniejsza prawda? - zapytałam nadzieją
Kubis: no masz rację ale musisz nadrobić później lekcje ok? - widać że to odpowiedzialny facet! i bardzo fajny dziadek :)
Ja: ok 
Kubis: ok

I po drodze na komisariat jeszcze zatrzymaliśmy się w moim domu i pobiegłam się umyć i się przebrać i ubrałam się w skórzane czarne spodnie i podkoszulek z gwiazdą szatana i napisem BAD GIRL BAD LIFE i czarne buty do biegania no i ogólnie tak bardziej jak policjantka! Do tego zrobiłam włosy w dwa sprytne kucyki i napiłam się wody i wróciłam do Kubisa i na pełnej kurwie już pojechaliśmy na komędę

Ulice w Miami były pełne słońca i radości i widać było że miasto pod opieką Kubisa jest wesołe i ludzie sami pomagają policji widziałam jak jakiś chłopak czarny w czerwonym kabrolecie się zatrzymał na pasach i wysiadł z auta i dał pomoc jakiejś babci w przejściu przez ulice a obok ktoś łapał złodzieja z torebką i dzwonił na policję i dużo osób machało wesoło Kubisowi i trochę do mnie też

Ja: ej chyba ludzie cb lubią - powiedziałam uśmiechając się do niego a Kubis założył okulary przeciw słońcu i dodał gazu i powiedział
Kubis: dobry policjant pomaga ludzią i ma ich szacunek za to a to ważne wiesz kocham to miasto i chce żeby było dobre dla mojej wnuczki i ludzie to szanują! - i wjechaliśmy szybko na autostradę miejską i Kubis odpalił nitro i zrobiło się szybko
Ja: a co na to mafia? na pewno jakaś tu jest! - powiedziałam bo wsumie znam kilka osób w szkole co się tak znają z mafią i np przynoszą narkotyki do szkoły ale mają wtyki i nikt ich nie wkopie co nie jest fajne
Kubis: mafia srafia, dojedziemy ich! - powiedział twardo i zrozumiałam że ma plan! Kubis tylko napił się zimnej wody i powiedział - Megan wszystko w swoim czasie na razie zajmiemy się sprawą Kristiny ona jest teraz najważniejsza! 

Zgodziłam się i dojechaliśmy na komisariat był bardzo nowoczesny dużo szkła i świateł i taki napis był MIAMI POLICE i wszyscy witali Edka z dużym szacunkiem wkońcu to ich szef i weszliśmy do głównej sali i tam było dużo biurek i krzeseł i dużo policjantów ale w jednym miejscu było takie wyżej i tam stał taki wielki fotel a za nim wisiało na ścianie zdjęcie Kubisa w bardzo sexownym mundurze z pistoletem i resztę policjantów za nim i było podpisane jako NACZELNY POLICJANT EDWARD KUBIS  

Kubis: Poczekaj tu chwilę tylko założę mundur! - powiedział Kubis i zniknął w gabinecie a wszyscy policjanci stanęli na baczność przeciwko tego fotela

I po chwili wyszedł Kubis w mundurze policjanta i wyglądał naprawdę świetnie i w ciszy podszedł do fotela i usiadł na nim i powiedział się mogą zacząć składać raporty i policjanci różni po kolei przychodzili i mu się trochę jakby kłaniali na dzień dobry i mówili co się dzieje na miejsce było kilkanaście morderstw, cztery gwałty, dwa napady ale poza tym spokojnie ale przyszedł jeden policjant i stało się to!

Policjant: przepraszam szefie ale jest problem... - powiedział skacząc tak z nogi na nogę stresowo 
Kubis: problem sroblem o co chodzi? - zapytał ostro i widać było że czuje kłopoty
P(olicjant): robiłem raport o tych łowcach dzieci w mieście ale jeszcze nie skończyłem bo...
Kubis: nie obchodzi mnie powód! - powiedział Edek ostro wskazując go palcem i podniósł się z oparcia - Miało być dzisiaj! 
P: No tak ale to dużo roboty jest na serio się starałem... - policjant się jąkał ze wstydu
Kubis: To łamie zasady policjantów! A to nie jest legalne! Kuba, Adam! - powiedział Kubis do dwóch policjantów jeden taki łysy i smieszny a drugi taki bardzo przystojny i napakowany i wskazał na policjanta nieroba - Zabierzcie go za karę na dołek może sobie przypomni co z tym raportem!
Policjant: Nieee proszę nieeee! - krzyczał ale Kuba i Adam go zabrali a reszta policjantów biła Kubisowi brawo i ja trochę też bo niby było mi go szkoda ale jednak nie był dobrym policjantem nie to co Edek. 

Po zbiciu brawa wszyscy poszli do swoich biurek a Kubis wstał z fotela i powiedział żebym poszła z nim do gabinetu bo trzeba omyśleć plan. Szykuje się gruba akcja!!!

***********************************************************************************************

Hejka! Nowy rozdział bardzo późno i po wszystkim ale miałam swoje powody bo dużo osób mnie prosiło o dłuższy rozdział i ten jest dłuższy bo tamten miał bez opisu chyba 900 a ten ma ponad 1200 a to o chyba jedna czwarta więcej. Podoba wam się nowy wątek kryminalny? Trochę się inspirowałam serialem Sprawiedliwi Wydział Karny ale tylko trochę bo jednak w Miami xd Bardzo wgl lubię Megan jest fajna i taka bardziej podobna do mnie bo np Bella była super ale tak dużo bardziej super bo jednak no to była akcja i GANGI a tu tak mniej to a więcej co innego jest

Ktoś pisał że robię mniej błędów i to prawda staram się bardzo i też tak opisowo ktoś pisał że tęskni za obrazkami i no ja też je lubiłam ale jednak inne pisarki nie zawsze ich używają a jak chcę być prawdziwą pisarką to muszę znać różne style więc ten jest taki :)

Cieszy mnie fajny odbiór bo jest mało hejtereczek widać jestem coraz lepsza jednak ale wyświetleń też mało albo mniej :/ Zostawcie proszę gwiazdeczkę jak wam się podobało albo jak nie i napiszcie komentarz i jak możecie to wyślijcie np znajomym albo coś bo uważam że robię tu fajne rzeczy i bardzo fajnie jakby więcej osób je znało <3

Kocham was <3

Dziadek mojej przyjaciółki [ROMANS] [+18]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz