IX.

1 0 0
                                    


Wszyscy patrzeliśmy przez okno i wyczekiwaliśmy aż pod nasz dom przyjedzie Eliza.
- Czy to ona???! - zapytał Martin. Niee...
Takich sytuacji z pytaniami było około sto. Chyba.
Hmm? Czuję że to ona.
I właśnie tak było. Z samochodu wyszła dziewczyna o czarnych włosach. Była dość wysoka i była szczupła. Była mulatką. Ubrana była w czarne spodnie - jeansy i szarą kraciastą koszulę która była bardzo luźna - była chyba trochę za duża. Twarzy nie widziałam. Zaraz pewnie zobaczę.
Ktoś otwiera drzwi. To ona...

dziesięć sekund ciszy później...

- H-Hej El-Eliza... - przywitała niepewnie pani Joanna przełykając ślinę a pani Cherraflue szturchnęła ją w ramie.
Eliza... Eliza wyglądała inaczej niż my wszyscy...
Jej oczy ,znaczy boki oczu pokrywała urwana ... No właśnie nie wiem co to. To było czarne ... N-no.
Dziewczyna stała w drzwiach z niedużą torbą w ręku. Nie wyglądała na chorą. Znaczy... W naszym domu dzieci są które mają ze sobą problemy... ADHD... Zespół Downa - to są główne rzeczy które powodują że tu jesteśmy.


Akademia Dzieci Wspaniałych ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz