Prolog

5.4K 117 20
                                    

~Hermione POV~
Siedziałam wygodnie na łóżku w gryfońskich kolorach czytając książkę o starożytnych runach. Nie rozumiem ,dlaczego wszystkich nudzi odczytywanie fascynujących znaków? Jak dla mnie to jest jeden z najlepszych przedmiotów i bez niego nie potrafilibyśmy funkcjonować po magicznej szkole.
~~~
Spoglądałam na kolejne strony co jakiś czas dmuchając w kosmyk moich włosów ,który wydostał się z kucyka. Uśmiechałam się sama do siebie ,gdy udało mi się bezbłędnie rozszyfrować kolejne runy ,więc byłam uśmiechnięta praktycznie cały czas. Mój uśmiech zniknął jednak z twarzy gdy zobaczyłam.. jego. Nigdy nie zrozumiem opiekunki gryffindoru ,która postanowiła wybrać akurat JEGO na drugiego prefekta naczelnego. Nie lubiłam patrzeć gdy namiętnie całuje się z inną dziewczyną w pokoju wspólnym. Nie jestem zazdrosna ,tylko brzydzi mnie widok całowania. Po drugie było mi żal dziewczyn ,które zmieniał jak skarpetki. Narcystyczny dupek i tyle.
~~~
-Szlamo za dziesięć minut patrol streszczaj się.
Prychnęłam pod nosem i zamknęłam książkę. Czytałam prawie cały czas ,a on musiał mi przerwać rozkosz nad najtrudniejszymi przykładami. Wstałam z łóżka i spięłam ponownie włosy w kucyk. Ubrałam różowy golf ,a na dół poszły dżinsy. Góra była troche sprana ,ale i tak założyłam gryfońską szatę po czym udałam się do pokoju wspólnego. Poczułam jego wzrok na sobie i od razu na jego twarzy pojawiła się ta mina. Oznaczała wiele uczuć ,lecz zazwyczaj była to odraza. Pamiętam ,że używa tego wyrazu twarzy od pierwszego roku i ten grymas pozostanie mu zapewne na zawsze. Bez słowa wyszliśmy na patrol i wskazałam palcem ,że będę kontrolowała górę. On tylko kiwnął obojętnie głową i zszedł na niższe piętra od czasu do czasu sprawdzając lochy i piwnicę.
~~~
Gdy podeszłam pod dormitorium gryfonów tylko westchnęłam ,że nie mogę ponownie powrócić do swojego normalnego łóżka ,lecz bardzo mnie cieszyła pozycja pani prefekt naczelnej ,więc dostosowałam się do obowiązujących zasad. Przechadzałam się korytarzami przez kolejne kilkanaście minut w ciszy od czasu do czasu skręcając w ciemniejsze korytarze ,lecz tam także nie działo się nic ciekawego.

•••

~Malfoy POV~
Ze znużeniem rozglądałem się w zakątki lochów i piwnic powoli przymykając oczy. Odkąd zostałem prefektem naczelnym muszę dzielić dormitorium z NIĄ. Do tego otrzymałem wiele dodatkowych obowiązków ,więc musiałem ograniczyć treningi quidditcha ,co bardzo mnie zabolało ,lecz nie miałem innego wyjścia. Przez to wszystko podnosiła mnie na duchu tylko Veronica ,która była najseksowniejszą krukonką jaką poznałem. Czasami może i się narzucała ,lecz i tak była cudowna. Potrzebowałem teraz jej ust ,ale przecież dalej byłem w tym samym miejscu czyli w lochach obok ślizgońskiego dormitorium. Westchnąłem przechadzając się dalej po korytarzach ,które były w naprawdę złym stanie. Uważam ,że patrole o tej godzinie to najgłupsza rzecz ,jaką ktokolwiek wymyślił.
~~~
Nagle usłyszałem cichy szmer za plecami. Obróciłem się i ujrzałem tylko blond końcówki włosów przez co bardzo się zlękłem. Czy Luna kręci się w tych okolicach o tej porze? Nie przecież ta dziewczyna ,którą przed chwilą widziałem była bardzo niska. Przewróciłem oczami i zorientowałem się ,że to zapewne jakiś pierwszak się zagubił. Postanowiłem jednak jej pomóc ,aby nie mieć jutro kary u McGonnagal. Poszedłem w tym samym kierunku co blondynka i nagle spojrzałem ją łkającą i kryjącą twarz w kolanach. Podszedłem do niej i bez uczuć powiedziałem :
-Jaki dom?
-...Nie wiem.
-Nie wiesz jaki masz dom?! Pokaż.
Byłem wręcz oburzony ,że dzieci potrafią być aż takie głupie. Spojrzałem ,że nie ma szaty ,więc tym bardziej musiałem wpisać minusowe punkty dla jej domu. Wyjąłem notatnik i pióro ,po czym przemierzyłem ją wzrokiem.
-To może chociaż wiesz jakie kolory ma twój dom?
Spytałem ,a następnie ona wychyliła głowę i spojrzała na mnie swoimi wielkimi ,czekoladowymi oczyma.
-T...TATA!

Przepraszam ,że prolog taki ,krótki ,lecz rozdziały będą dłuższe. Zapraszam do czytania i przepraszam za błędy interpunkcji! Gwiazdki mile widziane ❤️
PS : Czy jest w stanie ktoś zrobić mi miniaturkę do tego opowiadania? Nie spodziewałam się takich wyświetleń, a oryginalna miniaturka na pewno przyciągnęłaby kolejnych czytelników ❤️

Baby?! Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz