- Wiesz, że nie musisz mnie odprowadzać.
- Tak, ale nasze domki są blisko siebie, więc i tak idę w tę samą stronę.- Niemcy mówiąc to zaczął podążać za Polską, a potem ich tępo się zrównało- A tak poza tym. Nie muszę, ale mogę.
Młodszy spojrzał na chłopaka lekko się uśmiechając.
Znowu przegadali całą drogę, tylko tym razem do domków, gdzie zostali już do końca dnia/////////////////////////////////////////////////////////////////
Nastał kolejny dzień.
Jako, że było lato, od rana towarzyszyły wszystkim dość duże upały. Nastolatkowie postanowili, że pójdą na kąpielisko. W domkach przebrali się w kąpielówki, zabrali ręczniki i jakieś małe plecaki, żeby móc gdzie wszystko zapakować. Po drodze cała grupa czyli: Rosja, Ameryka, Polska, Czechy, Słowacja, Niemcy, Węgry i Japonia. Postanowili, że kupią sobie lody. Zapłacili więc za wszystko, wyszli ze sklepu- We daj gryza.- Powiedział Polska w stronę Niemiec
- Masz swojego. - odpowiedział
- No weeeź. Tylko trochę. Z resztą nie jadłem jeszcze tego smaku
German przysunął dopiero co rozpakowanego loda do młodszego, a ten ugryzł go (Ała) od boku w taki sposób że starszemu zostało już tylko pół
- Miało być trochę, a nie pół!- powiedział Niemcy
- Ale masz jeszcze drugie pół- zaśmiał się Polska
- Niech już ci będzie. Przeboleję.- odpowiedział starszy z lekkim uśmiechem
Po chwili odezwał się Ameryka
- Yo, Rus.
- Hm?- mruknął Rosja wiedząc, że zaraz coś się stanie, ponieważ Ameryka nie odzywa się do niego bez powodu
- Have you ever seen a pissed unicorn?- powiedział Ame z przebiegłym uśmiechem
(Widziałeś kiedyś wkurwionego jednorożca? [Właściwie wkurzonego ale tak brzmi lepiej XD])
- O czym ty znowu pierdolisz dzbanie? Leków nie wziąłeś czy zawsze jesteś tak niedojebany mózgowo?
Ame nie zwracając uwagi na słowa wyższego chwycił swojego loda w rożku i przywalił nim w sam środek czoła Rosji, po czym zaczął uciekać, bo wiedział, że ten mu za to nie daruje. Dobiegł w taki sposób na kąpielisko.
Starszy ocierając ręką czoło już miał zacząć gonić młodszego, jednak Czechy i Japonia zdążyli go w ostatniej chwili powstrzymać.- Przysięgam, że jak tam dojdziemy, to mu nogi z dupy własnoręcznie powyrywam.- powiedział rozwścieczony Rosjanin
- BIS! Ja pizgam, to było dobre.- Odezwał się Polska klaszcząc i śmiejąc się z zaczepek tamtej dwójki
- No faktynie, aż mi zaraz przepona pierdolnie.- odpowiedział spoglądając na niższego
Cała grupa zaśmiała się na te słowa. Po około 3 minutach dotarli na miejsce, gdzie zobaczyli Amerykę siedzącego na ławce na pomoście już w kąpielówkach
- No w końcu! Ile miałem na was czekać?
- Gdybyś nie zaczepiał Rosji, nie musiałbyś uciekać.- odparł Niemcy
- Apropo uciekania... - Słowacja mówiąc to wskazała na przyjaciela, który biegł w stronę zdezorientowanego Ame
- Oh shit.
CZYTASZ
Żartujesz, tak? // Gerpol //
FanfictionRysunek z okładki mój i może się zmienić. !W książce pojawią się wulgaryzmy! rozdziały nie wiem czy będą regularnie. Postaram się nie opuścić tej książki Yyyyy to moja pierwsza książka, więc jakoś długa i wybitna to ona nie będzie. Część, a właściw...