Obudziłem się w żłobku klanu pioruna i przez chwile nie mogłem sobie przypomnieć gdzie jestem. Wspomnienia z poprzedniego życia były coraz bardziej zamazane, ale czasem miewałem przebłyski i sobie wszystko przypominałem.
Postanowiłem otworzyć oczy. Światło było bardzo jasne i mimowolnie je zmróżyłem .Obok mnie leżała Piaskowa Burza.- Otworzyłeś oczy-powiedziała uradowana kotka.
Zaciekawiony rozejrzałem się po żłobku. Był większy niż myślałem. W tym monecie do żłobka przyszedł Ognista Gwiazda. Wiedziałem , że go znam, wiedziałem,że już wcześniej się spotykaliśmy. Kiedy próbowałem sobie przypomnień natrafiłem na pustkę więc zignorowałem to uczucie.
- Otworzył oczy.- Mrukną z niedowierzaniem rudy kocur.
-No co ty nie powiesz, myślałam ,że nie.-Zażartowała piaskowa kotka.
Ognisty kocur przyjrzał mi się dokładniej, patrzył na mnie , a w jego oczach widać było, że zbytnio nie cieszy się na mój widok. W tym czasie do obozu wbiegł śnieżnobiały kocur pytając o Ognistą Gwiazdę. Podbiegł do żłobka i szepną coś przywódcy , który zaraz zesztywniał cały.
-Ognista Gwiazdo co się dzieje?- Zapytała Piaskowa Burza.
- Znów wyraźny zapach włóczęgów na granicy,-pauza- boje się że zaatakują nas niedługo.
-Nie możesz do tego dopuścić. A co jeśli zabiorą Nocka?
-Nie dopuszczę do tego.