Sebastian: *Pije herbatę Ciela*
Ciel: *Wchodzi do pomieszczenia i staje jak wryty*
Sebastian: Paniczu to nie tak, proszę mnie wysłuchaj.
Ciel: Jak to nie tak?! Przecież wiem co widzę!
Sebastian: Ale paniczu...
Ciel: Chcę rozwodu!
Sebastian: Przecież my nawet po ślubie nie jesteśmy...
Ciel: Mówiłem do herbaty!