Trafił tam pewnego dnia. Nie pamiętał nawet kiedy. Był mężczyzną bez imienia o trupiobladej twarzy i długich fioletowo-białych włosach. Jego tęczówki były szare.
Mężczyzna ten nie miał żadnych wspomnień. Nie wiedział, dlaczego był w Piekle, jakie grzechy popełnił. Nie pamiętał, kim był za życia.
Nie obudził się nawet w mieście Pentagram, tylko kilkanaście kilometrów od niego. Otworzył oczy obolały, leżąc twarzą do ziemi.
Odziany w łachmany, bez butów, doszedł do miasta poharatany. Nie znał żadnego z tych demonów, istot, bestii, które na pierwszy rzut oka go przeraziły... Czuł, że tam nie pasował. Czy nie była to tylko pomyłka? Nieznany był czło... Nieznane było coś, co się pomyliło, nieznany był powód pomyłki, jednak szarooki nie wykluczał tej możliwości. Nie miał nawet takiego zamiaru.
Nieznany, niechciany, bez miejsca na świecie... Te czasy już dawno minęły. Teraz posiada imię Sigma, które sam sobie nadał. Jest kierownikiem kasyna, swojego własnego, w Pentagramie. Kasyna znanego i chętnie odwiedzanego przez demony. Istoty te przestały być przerażające, często po prostu obrzydzają długowłosego swoim zachowaniem, ale nie wyglądem.
Nie nosi już zwykłych szmat, a drogie ubrania. Eleganckie buty zdobią jego stopy. Piękne kolczyki w uszach i czarny pierścień na środkowym palcu prawej ręki, przypominający mu, kim jest.
Jest, ponieważ czas ciągnie się tam bez końca. Nie ma sensu liczyć mijających lat, i tak się nie starzeje. Tylko dane czynności mogą minąć.
Mimo wszystko, Sigma wciąż nie czuje się w pełni częścią Piekła. Owszem, kasyno jest dla niego jak dom, odwiedzający je jak rodzina. Posiada nawet dwójkę "przyjaciół", o ile można by ich w ogóle tak nazwać. Rosjanina tkwiącego tam od połowy XIX wieku i z pochodzenia Ukraińca, klauna, który umarł pod koniec dziewiętnastego stulecia. Właściwie, oboje zostali zamordowani, ale nie warto wnikać w szczegóły w tej historii. Dwukolorowowłosy często z nimi rozmawia. Wie, że byli w mieście przez jakiś czas, zanim się tam pojawił — więc wie chociaż, że mógł umrzeć gdzieś w XX wieku, prawdopodobnie około pierwszej jego połowy. Jednak nic poza tym. Choć istniała teoria, że był jedną z ofiar wojny lub żołnierzem. To by nawet wyjaśniało, dlaczego znalazł się w Piekle. Nie można jednak skreślić ani udowodnić słuszności żadnej z tych teorii.
Szarooki wciąż pamięta ich pierwsze spotkanie. Rosjanin, niejaki Fiodor Dostojewski, jest uzależniony od hazardu, tak więc nie dziwota, że poznali się akurat w kasynie. Wtedy przyszedł tam też ukraiński klaun, Nikołaj Gogol. Dwójka Słowian widocznie znała się od dawna. Zaczęli rozmawiać z kierownikiem... I w ten sposób rozpoczęła się ich dziwna znajomość.
Jednak mężczyźnie, "przybłędzie", bo takie określenie całkiem pasuje, najbardziej przeszkadza pewna rzecz, najszczególniej nie pozwala się wpasować.
Brzydzi go seks, żenują flirty. Wszystkie te relacje romantyczne, stosunki seksualne i próby rozpoczęcia ich oraz gesty są dla Sigmy niczym słabe przedstawienie w tanim teatrze. Sztuczne, wyuczone, przesadzone. Szczególnie, gdy ktoś go podrywa, a takie sytuacje się zdarzają. Jest to idiotyczne, bezsensowne. Obrzydliwe.
A cały Pentagram emanuje tą seksualnością, wulgarnością, wyuzdanymi pozami, bezwstydnymi propozycjami. Szarookiemu aż tak nie przeszkadzają narkotyki czy przemoc, przekleństwa, ale seks widoczny wszędzie. Oczywiście, nie chce robić z mieszkańców zakonnic czy księży, jednakże niejednokrotnie zażenowanie ściskało jego wnętrze, widząc to wszystko.
Relacji romantycznych też unika. Nie widzi w nich sensu czy piękna. Wie, że ludzie mogą się nimi zachwycać, ba, nawet demony są do tego zdolne, choć nie tak bardzo. Wszak wśród dusz potępionych popularniejszy jest seks bez zobowiązań. Mimo wszystko, niektóre wciąż potrafią kochać.
Trzeba wspomnieć, iż brak kochanek czy kochanków nie sprawia, że jego istnienie pozbawione jest miłości lub jest puste, niekompletne. To bzdury. On sam kocha swoje kasyno i jego klientelę. Byłby w stanie poświęcić wszystko, aby je obronić. Istnieje dla niego.
Dlatego Sigma tak bardzo wściekł się, gdy tamten dzieciak z hotelu przylazł tam i zaproponował grzesznikom odkupienie. Przecież oczywiste jest, że ci nie mogliby wtedy uprawiać hazardu i przychodzić do szarookiego. Że straciłby niektórych z nich. A więc wykurzył młodzieńca bez żadnych wyrzutów sumienia. Zresztą i Gogol go wyśmiał, zarzucił, że chce odebrać im wolność. Nikołaj zawsze miał obsesję na punkcie wolności.
Długowłosy nigdy nie opuściłby kasyna, nawet ceną pozostania w Piekle i niezaznania nigdy Raju.
CZYTASZ
𝖌𝖗𝖟𝖊𝖘𝖟𝖓𝖎𝖈𝖞 | bsd × hazbin hotel
Fiksi PenggemarOpowiadania niemające sensu, ale przedstawiające historie czterech grzeszników tkwiących w Piekle. × [ZAKOŃCZONE] Crossover serii "Bungou Stray Dogs" oraz "Hazbin Hotel"/"Helluva Boss". Uwaga: one-shoty nie biorą pod uwagę kanonicznej fabuły "Bungou...