Urszuls jest zwykłą katechetką w szkole, ale ma jeden wstydliwy sekret... ma romans z uczniem!
To był normalny dzień w szkole Urszuls właśnie gdzieś szła a Kokichi spieszył się na lekcje, biegł i nagle *bum* zderzyli się! Urszuls jak to nauczycielka musiała nakrzyczeć na ucznia że się nie biega po korytarzach lecz kiedy zauważyła jego piękno zakochała się..tak to miłość od pierwszego wejrzenia. Kokichi przeprosił za to i poszedł na lekcję, to dopiero pierwszy dzień i jeszcze nie znają nauczycieli, pierwszą mają religię, siedzą w klasie czekają na nauczyciela a tu ni stąd ni z owąd wchodzi Urszuls, Oma patrzył z niedowierzaniem ale zbytnio nie reagował, siedział cicho i czekał aż się lekcja skończy. Gdzieś tak w połowie lekcji Urszuls zaczęła rozglądać się po klasie, szukała jakiejś znajomej twarzy rozgląda się...i widzi fioletowo włosego chłopca ale, nic nie robi ani nie idzie z nim porozmawiać ani nic po prostu patrzy na niego z rozmarzonymi oczami.
W końcu koniec lekcji Kokichi idzie do Shuichiego, Kaede i Rantaro powiedzieć im że chyba zakochał się w katechetce prosi o rady bo nie wie co ma zrobić, wszyscy uznali że to całkiem dziwne że zakochał się w nauczycielce ale radzą mu żeby najpierw lepiej ją poznał. Kokichi nie mógł zapomnieć o rudo włosej katechetce, już nie może się doczekać pójścia do szkoły tylko po to żeby ujrzeć Urszuls.