Chwile po tym odzyskałam przytomność. Obudziłam się w ciemnym, zimnym miejscu. Nie byłam do końca pewna gdzie, jestem ale, postanowiłam się porozglądać. Nic nie widziałam. Stało się jeszcze zimniej gdy, szłam na wschód. Pewnie zapytacie skąd wiedziałam jaki to kierunek skoro było strasznie ciemno. Otóż miałam na szczęście kompas od babci który, wsadziła mi podczas rejsu po jeziorze. Byłam pewna że, to jest to miejsce o którym mówił mi tata. Pułapka. Miejsce potworów i duchów...Tym razem strach nie nasilał się. Nawet malał. Stanęłam na środku tego miejsca i krzyknęłam na cały głos.
Bella-CZEGO CHCECIE?!?
Nikt nie odpowiedział...Tylko cisza
Pare minut później ktoś zaczął iść w moją stronę. Odwróciłam się i zobaczyłam ciemną postać w szarym kapturze.
Postać-Mam propozycje...
Nie wiedziałam co opowiedzieć ale, wkońcu wydałam z siebie słowa.
Bella-Jaką?
Postać-Oddasz mi pewną rzecz a, ja przywrócę ci wszystko do dawnych czasów.
Bella-Brzmi podchwytliwie ale, zgadzam się.
Postać-W pokoju twojego brata znajduje się czarny mały trójkąt. Pod żadnym pozorem go nie otwieraj. Masz mi go przynieść a ja naprawie wszystko co chciałaś.
Bella-gdzie dokładnie jest?
Postać-Poszukaj...masz pare godzin. Inaczej już nigdy nic nie wróci do normalności.
Pokiwałam głową na tak.
Postać przywróciła mnie do domu. Odrazu pobiegłam do sypialni Josha. Przeszukałam wszystko. Nie znalazłam...Zostały mi kieszenie jednego płaszcza który ciagle nosił.
Bella-ZNALAZŁAM! *krzyknęłam*
Był ciężki i szorstki. Miał jakieś dziwne rysunki i żadnego miejsca do otworzenia. Chciałam wrócić do tego miejsca ale, dotarło do mnie że, nie wiem jak...Chwile później postać przybyła do mnie. Wyrwała mi trójkąt z dłoni i zniknął.
CZYTASZ
,,Czas na ciebie"
Horror13-letnia Bella Thomsson, traci ojca w wypadku samochodowym. Od tamtej pory jej życie zmienia się w piekło.