rozdział VI

42 4 0
                                    

gdy felix wstał zobaczył clarie robiącą
śniadanie.
-hej-powiedziała szczęśliwa i z czerwonymi polikami.
-hej-powiedzial kładąc się dalej spać
-EJ nie śpij!-powiedziała idąc do niego.
Gdy już była przy nim zżuciła go z kanapy
wstał i był na nia trochę zły, ale gdy zobaczył jej rozpromienioną twarz.
rozchmurzył się, a clarie go moooocno przytuliła.
-dusisz!-wykrzyczał śmiejąc się.
faktycznie clarie go ledwo nie udusiła.
-przepraszam-powiedziała smutna z głową na jego piersi i tuląc.
-oj nic się nie stało-powiedział z uśmiechem na twarzy.
-pójdę zrobić śniadanie-wykrzyczała szczęśliwa skacząc.
felix poszedł do piwnicy po choinkę
(były święta).
potem poszedł po ozdoby.
gdy przyszedł zjedli parówki i poszli po prezenty.
felix poszedł do sklepu z telefonami,
a clarie do sklepu z ciuchami, a później do sklepu z grami.
gdy clarie była w sklepie z grami felix poszedł do kina.
zamówił dwa bilety na ulubiony film clarie,,the forest"jest to oczywiście horror ale polubiła pierwszą część a wyszła druga i clarie chciała na niego pójść za nim jeszcze był.
gdy wrócili do domu zobaczyli dużo prezentów pod hoinką.
-Mikołaj istnieje!-wykrzyczala szczęśliwa przytulając Felixa.
felix nie widząc co się czemu go przytula poklepał ja po plecach.
po czym clarie zasneła....

kiedyś byłem człowiekiemOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz