Carla Marika Hernandez od lat jeździła w trasy swojego najlepszego przyjaciela. Pomagała mu ze wszystkim, uczestniczyła w każdej próbie, była na każdym koncercie, każdym spotkaniu. Nikt nie wiedział, że kryło się za tym coś więcej, niż zwykła przyjaźń damsko-męska. Carla pewnego dnia postanowiła spisać te wszystkie rzeczy, wszystkie przemyślenia na papier. Nie wiedziała jednak, że jej zeszyt kiedyś wpadnie w jego ręce.