Witam was moi drodzy parafianie ❤️
24 stycznia 1921 roku jako drugie dziecko Józefa Zawadzkiego i Leony Zawadzkiej przyszedł na świat chłopiec, którego ochrzczono imionami Tadeusz Leon Józef.
Miał subtelną, niemal dziewczęcą urodę. "Delikatna cera, regularne rysy, jasnoniebieskie spojrzenie i włosy złociste, uśmiech zupełnie dziewczęcy…", co przyczyniło się do "ochrzczenia" go "Zośką".
Zośka był w pewien sposób nieśmiały, co przekładało się na jego bycie samotnikiem "Zawszę jestem raczej sam". Był bardzo przywiązany do matki, raz nawet zwierzył się na kartach pamiętnika "Matka zastępuje mi kolegów i przyjaciół".
Tadeusz był bardzo uparty w dążeniu do celu. Należy pamiętać, że w dzieciństwie panicznie bał się wody, nie potrafił wejść do niej powyżej piersi. W końcu jednak przełamał się i sam, bez niczyjej pomocy nauczył się pływać. Później zbudował własny kajak i reprezentował "Buki" w zawodach pływackich.
Czuwaj Zosieńko!
"Przecież doskonale wiesz, patrzymy tylko w dobrą stronę"
Ostańcie z Bogiem ludzie kochane ❤️