Zadzwonił budzik. Dobrze wiedziałam, że rodziców nie ma w domu ale i tak zbierałam się do szkoły. Wstałam przeciągnęłam się i poszłam do łazienki. W łazience czekały na mnie ubrania które sobie przy szykowałam. Zawibrował mi telefon to [I.T.P] do mnie napisała
[I.T.P]: ej dawaj pójdźmy do klubu
[T.I]: po co? ;-;
[I.T.P]: bo ja tak powiedziałam
[T.I]: no dobra ale ty za wszystko płacisz
[I.T.P]: yay to o osiemnastej pod tym nowym klubem co go niedawno odtworzyli nie spóźnij się
[T.I] oke pa
[I.T.P]: pa UwU
Kurwa co ona sobie myśli przecież mamy po 15 lat! Gdyby nie ja już dawno by skończyła w jakimś toksycznym związku. Ubrałam się i ubrałam buty. Kiedy wyszłam z domu wyskoczyła [I.T.P]
-No hej- powiedziała z uśmiechem na twarzy
-ile mam ci powtarzać- powiedziałam wkurzona- byś na mnie nie skakała
- oj tam nie dąsaj się- powiedziała i pogłaskała mnie
Szłyśmy i zauważyłam jakiegoś szkieleta. W sumie nie interesują mnie potwory. Kiedy weszłyśmy do szkoły nauczyciel od fizyki pan Brown spojrzał na mnie jak na debilkę (jak coś koleś świeżo po studiach UwU) nie wiedziałam dlaczego przecież wyglądam normalnie. I podszedł do mnie kurwa jeszcze tego mi brakowało
[T.I] oblałaś wczorajszy sprawdzian- powiedział z uśmiechem na twrzy- musimy się umówić na poprawę
Dobrze- powiedziałam i pobiegłam jak najdalej od niego
Dobra zgubiłam go. Kurwa idzie za mną
Może być jutro po lekcjach? - zapytał i uśmiechnął się
Tak- powiedziałam nieśmiało i poszłam w swoją stronę
Poszłam pod sale w której miałam lekcje. Tak sobie stałam i myślałam czemu akurat po lekcjach i wtedy zadwonił dzwonek na lekcje. Akurat miałam lekcje fizyki (wiadomo z jakim nauczycielem ( ͡° ͜ʖ ͡°) dobra autorka zamnkij ryj) usiadłam na swoim miejscu i patrzyłam w okno kiedy usłyszałam jak mnie ktoś woła
to był pan Brown-[T.I] wołam cię od dziesięciu minut- powiedział wściekły
-ja przepraszam zawiesiłam się- powiedziałam i zakryłam twarz rękoma
Cała klasa oprócz [I.T.P] zaczęła się śmiać. Ja zignorowałam klasę i resztę lekcji patrzyłam na tablicę.
Skip time~~~koniec lekcji
W końcu te jebane lekcje się skończyły szłam sobie i podbiegła do mnie [I.T.P]
-ej pamiętaj o naszym wyjściu-powiedziała z uśmiechem na twarzy- będziemy balować całą noc
-tak tak-powiedziałam i pobiegłam sprintem do domu
Weszłam do domu popatrzyłam na zegarek kurwa jest 17:03 szybko. Ubrałam się w sukienkę która była pod ręką i założyłam podkolanówki ponieważ zapomniałam ogolić nóg. Wybiegłam z domu pobiegłam szybko jest zdążyłam (brawo geniuszu =w=)
-to idziemy? -powiedziała [I.T.P]
Nic nie odpowiedziałam i weszłyśmy do środka postanowiłam stanąć gdzieś na uboczu i wypić coś. I podszedł do mnie jakiś typ,oczywiście szkielet. Chwycił mnie za biodra i przygrzmocił mnie do ściany
Cześć jest last: powiedział i się uśmiechnął jak zboczeniec
-możesz się odwalić- odepchnęłam go i poszłam do [I.T.P] ona już była pijana i gadała z jakimś facetem. Poszłam do łazienki w tedy znowu go zobaczyłam czekał na mnie
-no hej.. -powiedział flirtując
-spierdalaj to damska łazienka- powiedziałam
I chwycił mnie i teleportował nas na jego łóżko. Spojrzałam na niego gniewnym wzrokiem. Kurwa jebany kurdupel ze mnie nie wygram z nim.
- ostatnie słowo zanim nie będziesz już dziewicą- powiedział i zdjął mi rozpiął mi sukienkę
-ty jebany gnoju- powiedziałam i przytuliłam się do niego
Wiem, że z nim nie wygram. Zaczął i ściągać sukienkę i powoli zaczął mnie całować po dekolcie ja leżeżałam tylko ( jezu jaka ona jest łatwa >:<) i zdjął mi stanik zaczął bawić się moimi piersiami i lizać je zaczęłam jęczeć. Kurwa co ja wyprawiam? Jego kościste ręce wędrowały do raz niżej zaczął dobierać mi się do majtek. Coraz bardziej jęczałam. Nie zauważyłam, że był już nagi. zrobił mi malinkę na plecach
-od dzisiaj jesteś moje- dotknął mnie po dupie
-tak panie- powiedziałam przerażona
Perspektywa lust'a
Patrzyłem na jej urocze ciałko bawiłem się z nią. Była taka urocza nie opierała się co było dziwne ale nie przeszkadzało mi to. W końcu znalazłem tą co będzie należeć do mnie kiedy skończyłem bawić się z nią zasnęła ubrałem ją. I znalazłem jej legitymację. Teleportowałem ją do domu i przebrałem w piżamę następnie wróciłem do domu
Perspektywa [T.I]
Obudziłam się w moim łóżku ubrana w piżamę na szafce nocnej znalazłam kartkę z napisanym. "Mam nadzieję, że dobrze się wczoraj bawiłaś moja zabaweczko... Lust" Ja dobrze się bawić z nim?! Jebany cwel pozwolił sobie na za dużo w sumie nie było źle myślałam, że będzie się pocierał o mnie czy coś. Popatrzyłam na telefon 8.20. O kurwa spóźniłam się. Szybko wziełam ubrania awaryjne na wypadek gdybym się spóźniła i pobiegłam do łazienki ubrałam na siebie t-shirt, sweter i czarne jeansy. Założyłam buty i pobiegłam do szkoły. Wbiegłam do klasy i cała klasa się na mnie patrzyła ja tylko powiedziałam "dzień dobry" I usiadłam na moim miejscu. Kiedy skończyła się lekcja podeszła do mnie [I.T.P]
-[T.I] wszystko w porządku? - zapytała zmartwiona- poraz pierwszy się spóźniłaś
-tak- powiedziałaś i poszłaś do łazienki
_____________________________________
808 słów UwU kończę bo nie chce mi się dalej pisać mam nadzieję, że rozdział był wygodny do czytania ;w; oke w takim razie pa 👋 (jeśli są jakieś błędy ortograficzne to pisać w komentarzach)