Message #7

6 2 0
                                    

Stalker: Nie rób tego nie podawaj mu swojego adresu.

Ja: Nie będziesz mi mówił co mam robić nie jesteś moim Ojcem.

Stalker: Księżniczko nie tak agresywnie.

Ja: Zamknij się już, zrobię co będę uważała za słuszne.

Marcello: Dawaj mała adres porszę Cię pomogę Ci nikt Ci nic już nie zrobi.

Ja: Okej mieszkam na p************j 6

Marcello: Okej daleko do Ciebie nie mam jestem za 20/30 minut z pizza i jakimś dobrym filmem.

Ja: Okej... Czekam.

Marcel pov.

Bałem się nie wiedziałem do kogo jadę. Kupiłem pizze i poszłem jeszcze po jakieś kwiaty. Kiedy przyjechałeś bałem się strasznie kogo tam zastane.

Zapukałem do drzwi i zobaczyłem tam Guen tą samą dziewczynę ze szkoły tą samą siostrę mojego wroga.

Postanowiłem wejść i mimo wszystko jej pilnować i się nią zająć.

Guen pov.

Usłyszałam pukanie do drzwi kiedy je otworzyłam ujrzałam Marcela.  Miał w ręku pizze i róże był taki słodki.  Nie zważając na to kim był dla mojego brata postanowiłam go wpuścić nie chciałam siedzieć tu sama wolałam być z kimś bezpieczna.*

Marce- Hej mogę wejść?

Ja- Jasne chodź.

Marcel- Gdzie mogę to odłożyć? A i proszę to kwiatki dla Ciebie.

Ja- Dziękuję idź połóż to do salonu a ja pójdę włożyć kwiaty do wazonu.

*Jak powiedziałam tak też zrobiłam i poszłam jeszcze na górę po komórkę bo zapomniałam jej zabrać. Kiedy już zeszłam na dół Marcel siedział na kanapie.*

Ja- To co robimy?

Marcel- Przyniosłem fajny film może obejrzymy co ty na to?

Ja- Dobry pomysł a jaki to film?

Marcel- Komedia romantyczna a konkretnie to: "The kissing Booth"

Ja- No okej to włączaj.

*W połowie filmu pizza była już zjedzona. A ja przytuliłam się do Marcela czułam się wtedy bezpieczniej. Chwilę później zasnęłam.*

Marcel pov.

*Kiedy zjedliśmy pizze film jeszcze się nie skończył. Nagle poczułem jak ktoś się do mnie zbliża to była Guen wtuliła się we mnie i tak leżała, nie przeszkadzało mi to. Chwilę później dziewczyna zasnęła. Kiedy film się skończył pomyślałem, że pójdę się czegoś napić. Kiedy wróciłem dziewczyna wciąż spała pomyślałem, że zaniosę ją do jej łóżka tam będzie jej wygodniej. I ta też zrobiłem a sam poszłem oglądać jakiś film i zasnąłem na kanapie.*

Guen pov.

*Kiedy się obudziłam była 21:38 i nie leżałam na kanapie a w swoim łóżku poszłam zobaczyć na dół czy Marcel jeszcze jest kiedy weszłam do pokoju zobaczyłam śpiącego na kanapie Marcela przykryłam go kocem. Gdy zobaczyłam, że chłopak już nie śpi przytuliłam go.*

Ja- Marcel a może wolisz spać ze mną u mnie w łóżku tam na pewno jest wygodniej niż tutaj.

Marcel- Jeżeli nie masz nic przeciwko może tam spać.

Ja- Jasne mi to nie przeszkadza a może obejrzymy jeszcze jakiś film?

Marcel- No dobrze a jaki by księżniczka film chciałam obejrzeć?

Ja- Nie wiem dam Ci prawo wyboru i wybierz za mnie.

Marcel- No okej to może "ostatnie wakacje"?

Ja- Niech będzie.

*Oglądałam film przytulona do Marcela czułam się tak bezpiecznie był taki kochany, że przyjechał do mnie i się mną zajął i mimo iż wiedział kim jestem i tak ze mną został.*

*Było jakieś 10 minut do końca filmu a ja już pomału odpływałam. Nagle cis usłyszałam.*

Marcel- Hej mała nie zasypiaj jeszcze 10 minut tylko i pójdziemy się położyć.

Ja- No okej postaram się nie zasnąć.

*Wzięłam komórkę do ręki i zobaczyłam...*

5 nieodebranych wiadomości od Stalker.

*Nie miałam siły na tego człowieka postanowiłam nie patrzeć co on odemnie chce. Kiedy film się skończył poszliśmy do mnie do pokoju wyciągnęłam Marcelowi drugą kołdrę i położyliśmy się. Marcel mnie przytulił i tak zasnęliśmy.*

Marcel pov.

*Kiedy wstałem Guen jeszcze spała pomyślałem że pójdę do sklepu po coś na śniadanie. Kiedy wróciłem mała wciąż spała dałem jej buziaka wyglądała tak słodko. I poszedłem robić śniadanie bo była już 9:30.
Kiedy zrobiłem śniadanie zobaczyłem w drzwiach ślicznotkę która była jeszcze tak zaspana.*

Guen pov.

*Kiedy się obudziłam zobaczyłam że Marcela nie ma pomyślałam, że może poszedł do domu ale na wszelki wypadek postanowiłam zobaczyć dom. Jak zobaczyłam go w kuchni przytuliłam się do niego.*

Marcel- Hej ślicznotko.

Ja- Hej co robisz?

Marcel- Właśnie wróciłem ze sklepu i pomyślałem, że zrobię nam śniadanie.

Ja- Jesteś taki kochany.

*Dałam mu buziaka, nie było łatwo bo jest wyższy o 15 cm. Kiedy poszliśmy do pokoju i zjedliśmy śniadanie postanowiłam przeczytać to co napisał do mnie ten chory człowiek. To co tam zobaczyłam strasznie mnie przeraziło.*

#
Jak myślicie co zobaczyła Guen? Co on mógł do niej napisać?
#

Write to me baby...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz