Rozdział 18+ czytasz na własną odpowiedzialność
Pov: T.I
Minął już miesiąc od kiedy jesteśmy razem. Oprócz Misty i Kirishimy nikt nie wiedział o naszym związku. Naprawdę było trudno nam ukrywać to iż jesteśmy razem, no bo przecież ileż można się ukrywać.
Bakugo: Hej kochana chciałabym Ciebie zaprosić dzisiaj o 16:30 do restauracji obok twojej szkoły
T.I: no dobrze to do zobaczenia na miejscu
Byłam wniebowzięta, że Kacchan zaprosił mnie do restauracji. On jest naprawdę kochaniutki. Postanowiłam zrobić się dzisiaj wyjątkowo na bóstwo. Poszłam najpierw do garderoby wybrać ubrania. Z szafy wzięłam czarną koronkową sukienkę z dużym wcięciem oraz białą marynarkę z czarnymi zdobieniami. Następnie poszłam do łazienki wziąć szybki prysznic przy okazji umyłam włosy. Gdy wyszłam z kabiny pożądanie się wytarłam. Ubrałam sukienkę oraz marynarkę, wysuszyłam
szybko włosy po czym postanowiłam je rozczesać. Popatrzyłam na zegarek była już 16:20. Ubrałam buty wzięłam ze sobą torebkę po czym wyszłam z domu. Na szczęście do tej restauracji z mojego domu jest 5 minut piechotą. Kiedy weszłam do restauracji ujrzałam mojego brata który czekał już na mnie. Był ubrany w białą koszulę i czarny garnitur. Podeszłam do stolika przy który czekał mój wybranek. Na przywitanie przytulił mnie. Zrobiło mi się z wrażenia ciepło więc zdjęłam marynarkę i powiesiłam ją na krześle. Bakugo się na mnie popatrzył niczym pedofil, już wiem co będziemy robić potem heh. Podobało mu się bardzo jak wyglądam w tej sukience lecz skomentował mój ubiór za nie odpowiedni , i że inni będą mieli przez to sprośne myśli. Trochę mnie tym zdenerwował więc delikatnie dałam mu z liścia. On tylko się uśmiechnął z tego powodu, no psychopata jeden no. Po chwili powiedział, że żartował i w ramach przeprosin pocałował mnie w policzek. Zamówiliśmy kurczaka po japońsku z ryżem. Po zjedzeniu braciszek wziął mnie za rękę i po chwili zawiązał mi oczy przepaską. Zaprowadził mnie na przepiękną polanę. Spędziliśmy tam jakieś 2 godziny na rozmowie. Było cudownie nagle chłopak znowu zawiązał mi oczy przepaską. Kiedy ją zajął znajdowaliśmy się w hotelu. Blondyn się do mnie uśmiechnął i powiedział:
- Chyba się domyślasz co będziemy teraz robić o ile będziesz chcieć
- Domyślam, ale niech się zastanowię - trzymałam go 5 minut w niepewności po czym od rzekłam - niech będzie, że się zgadzam
Chłopak zamknął drzwi od pokoju na klucz przybliżył do mnie, prawą ręką trzymał mi tył głowy, a jego lewa ręka wylądowała na moim lewym pośladku, zbliżył swoją twarz do mojej i zaczął mnie całować. Ja odwzajemniałam jego namiętny pocałunek. Nasze języki się splatały przez dobrą chwilę prowadziliśmy wymianę śliny. Do póki nie brakło nam tchu. Mężczyzna zbliżył twarz do mojej szyi i zaczął robić mi malinki. Wydobyłam z siebie cichy jęk co go jeszcze bardziej podekscytowało. Nagle wziął mnie na ręce i zaniósł do łóżka w pozycji leżącej. Zdjął z siebie garnitur i koszulę teraz można było zobaczyć jego dobrze zbudowane ciało. Chłopak położył się na mnie i zaczął całować mi szyję schodząc powoli w dół ja w tym czasie miziałam go po jego cudnej czuprynie. Doszedł do dekoltu. Zdjął ramiączka mojej sukienki i zanurzył się głową w moich piersiach zaczął je całować i lizać. Na mojej twarzy było widać głupi uśmiech lecz jemu to się podobało. Powoli zdjął sukienkę i rzucił ją w kąt pokoju. Zaczął teraz robić kółka palcami na cyckach po czym znudziło mu się i zaczął robić malinki w tych miejscach. Debil postanowił mnie ugryźć w miejscu prawego sutka w tej chwili było słychać mój jęk. Niby to przez chwilę bolało lecz lubiłam to uczucie bólu. Zaczął znów iść powoli w dół. Całował mnie po całym brzuchu szczerze trochę mnie to łaskotało. Wielmożny pan nagle natrafił na swój główny cel. Zaczął delikatnie posuwać po mojej dolnej bieliźnie palcami po chwili zdjął mi majtki. Teraz zaczął lizać moją łechtaczkę. Z moich ust zaczęły wydobywać się dzwięki podniecenia. Tak jak i wszystko po chwili mu się to znudziło i postanowił włożyć palce do pochwy po chwili zaczął powoli nimi poruszać. Ja postanowiłam usiąść i zaczęłam zdejmować mu spodnie on nagle usiadł po czym uśmiechnęłam się do niego głupio i zdjęłam jego bokserki. Byłam w szoku nie wiedziałam, że jego członek jest takich rozmiarów myślałam, że będzie mniejszy. Chłopak się do mnie uśmiechnął i puścił oczko domyśliłam się co mam robić. Obrałam pozycje na czworaka chłopak nałożył na swojego przyjaciela prezerwatywę po czym przyklęknął i mi wyszeptał, że na początku będzie boleć, ale obiecał iż będzie delikatny. Tsa ja już go znam on i delikatny no proszę szczególnie w takiej sytuacji. Włożył swojego przyjaciela do dziury. Przez chwilę czułam ból nawet łzy delikatnie na płynęły mi do oczu. Chłopak powoli zaczął poruszać swoim przyrodzeniem aż oboje doszliśmy. W pewnym momencie zaczęłam się zastanawiać czy jestem dla niego wystarczająca i czy w ogóle mu się to podoba. Nagle chłopak wyjął swojego przyjaciela. I obrócił mnie na bok. Przytulił się do mnie od tyłu i dał klapsa w dupę. Po chwili znów wprowadził swojego członka tym razem do odbytu. Moje jęki było prawdopodobnie słychać na korytarz. Chłopak nadal był w tej samej pozycji czyli przytulony do mnie coraz szybciej ruszał biodrami i za razem mruczał mi do ucha niczym zadowolony kot. W pewnym momencie za sneliśmy w oto tej pozycji kiedy się obudziliśmy postanowiliśmy się wykąpać. Do łazienki pierwsza weszłam ja, na lałam wodę do wanny po czym do niej weszłam. Oh szlag by to wziął powiedziałam se w myślach zapomniałam o ręcznikach.
- Kochanie przynieś mi te ręczniki z szafy
- Dobrze
Po chwili do łazienki wszedł Bakugo zostawił ręczniki na koszu do prania po czym wepchał mi się do wanny. Ah co za człowiek no cóż na to nic już nie poradzisz. Chłopak wyrwała mi gąbkę z ręki i zaczął mnie myć ja postanowiłam iż skoro on mnie myje to ja jego wykąpie bo czemu by nie. Jak wyszliśmy z wanny wzajemnie się wytarliśmy i poszliśmy spać razem tak jak natura nas stworzyła, czyli nago. Bakugo mamrotał coś przez sen ja go pocałowałam w czółko po chwili wtuliłam się w niego, a on mnie przez sen objął. Było cudownie chciałam aby te chwile trwały wiecznie. Po chwili i ja po wędrowałam do krainy Orfeusza. I tak oto zakończył się mój pierwszy raz.
~ słów 1020 mam nadzieję, że rozdział się spodobał i, że nie poleciałam za mocno heh, do następnego rozdziału kochani postaram się nadrobić zaległości w pisaniu i jak najszybciej napisać dalsze części, mam też nadzieję, że ten rozdział was nie z cringował bo lemona piszę 2 raz więc jakimś mistrzem nie jestem, miłego dzionka / miłej nocki w zależności kiedy czytasz ~
