Afrodyta

14 1 3
                                    

Obudziłem się na sofie, na tej samej sofie gdzie jeszcze kilka godzin wcześniej siedział Chase. Przy moim zdziwieniu obok mnie nie było policji ,był tylko on w całej okazałości. Nie widziałem nic specjalnego w jego wyrazie twarzy, była ona poprostu normalna. Nie widać było po nim ani strachu,agresjii czy rozdrażnienia. Nic, pustka. Chase gdy zauważył że się obudziłem podszedł do mnie i powiedział
-Wiem że ty ją zabiłeś.
Nie wiedziałem jak mam zareagować, siedziałem na sofie patrząc w odległy nie istniejący punkt. „Co będzie dalej" to była jedyna myśl w mojej głowie. Postanowiłem się odezwać:
-Ale jak? Skąd to wiesz?
Chłopak zaczął opowiadać:
-Od dawna widziałem że „przyjaźniłeś" się z Miley, jako dziewczyna bardzo ona mi się podobała, można powiedzieć że była inna. Postanowiłem zię z nią umówić, minęły dwa może trzy tygodnie i nasza znajomość przeszła na bardziej poważną. Nie byliśmy w związku ale obydwoje się zachowywaliśmy.Gdy spotkaliśmy się pewnego dnia w parku, Miley powiedziała mi że stajesz się dziwny. Zaczęła mówić że od kilku dni byłeś nieobecny, zadajesz dużo pytań oraz mało mówisz. I wtedy zacząłem coś podejrzewać, nie było to nic wielkiego, to był po prostu przebłysk w mojej głowie że coś jest nie tak, niestety nie zrobiłem nic. Później zacząłęś kręcić się wokół mnie, nie mówiłeś za wiele, ale często widziałem cię obok.
Spojrzałem na niego bardzo obojętnym wzrokiem choć nie było mi to obojętne, strasznie bałem się co może zrobić Chase. I wtedy chłopak wziął głęboki oddech i kontynnuował:
-I pózniej dowiedziałem się o morderstwie, nie wiedziałem co mogę zrobić. Miley to była jedyna dziewczyna w moim życiu którą szczerze kochałem. Od razu na myśl przyszedłeś mi właśnie ty, to ty kręciłeś się obok mnie i Miley przez te miesiące i myślałem że to ty poniesiesz konsekwencje, myliłem się. Kilka godzin później policjanci przyjechali do mojego domu, aresztowali mnie i zamknęli na kilka dni w celi. Cały czas myślałem jak mogłeś to zrobić, ale gdy dowiedziałem się od komisarzy co znaleźli w domu Miley, byłem w szoku. Nie mogłem zrobić nic, kompletnie nic. Mieli na mnie dowody na które nie miałem rady. I wtedy zdałem sobie sprawę że zrobiłeś to ty. Udawałeś przyjaźn by dowiedzieć się o niej więcej i fałszywie zbliżyć, przebywałeś obok mnie po to by zdobyć fałszywe dowody które potem wykorzystałeś. To wszystko brzmi jakbym był w jebanym filmie. Nie wiem jak udało ci się wymyślić oraz zaplanować, ale gratulacje. Przez ciebie idę do pierdla na najbliższe 15 lat i wiesz co, nie powiem policji nic o tobie ale obiecuję ci że jeszcze w tym miesiącu będziesz leżał martwy.
I wtedy poczułem że przestałem oddychać, te uczucie było nie do wytrzymania. Jakbym topił się w nie istniejącej wodzie. Było to uczucie którego nie da się wyjaśnić. Poczułem jakby czas przestał istnieć i wtedy jedyne co usłyszłem było
-Możesz już wyjść, nie potrzebuję tu ludzi jak ty.

Wykonałem jego polecenie. Opuściłem dom, nogi miałem jak z waty, nie mogłem nawet postawić kroku. I właśnie w tym momencie zobaczyłem ją. Kobietę piękną jak Afrodyta, stała obok mnie i powiedziała:
-Hej pomóc ci w czymś wyglądasz strasznie słabo.
Z prędkością światła oparłem się o jej ramię i odpowiedziałem:
-Strasznie źle się czuję czy mogłabyś mnie odprowadzić do sklepu, bo nie mam teraz dostępu do mojego domu?
Kobieta bez namysłu oznajmiła:
-Ojej spokojnie możesz nocować u mnie. I tak w ogóle jestem Alice.
Szybko odpowiedziałem
-Nie trzeba,ale dziękuje. Jestem James.

**************

Kilka minut jazdy samochodem zajęło nam na dojechanie do domu Alice. Moje pierwsze wrażenie na dom od zewnątrz brzmiało „O KURWA" . Wielkośc willi była nie do opisania, mogła mieć ona ze 100 pokoi i 400 jebanych łazienek. Wiem dlaczego Alice wyglądała jak Afrodyta, bo mieszkała w nowoczesnym pałacu.Jednak gdy weszliśmy do środka moja twarz automatycznie zmieniła swój wyraz. Był tam jeden gigantyczny pokój który wyglądał jak klub nocny. Wielki bar a zaraz za nim gigantyczna półka z najdroższymi alkoholami. Chwilę później Alice powiedziała:
-Haha widzę że ci się podoba, nie martw się mieszkam tu sama więc nie powinnieneś tu nikogo zastać.
-O okej - szybko odpowiedziałem.
I wtedy Alice powiedziała
-Mogę ci coś pokazać, ale nie możesz tego nikomu powiedzieć. Chodź za mną.
I w tym momencie zacząłem podążać za kobietą. Miała piękne brązowe włosy i oczy tego samego koloru, była ubrana w sukienkę na ramiączkach która sięgała jej do kolan.
*************
Po kilkuminutowym przechodzeniu przez różne pokoje doszliśmy do dużych żelaznych drzwi które po wpisaniu kodu otworzyły się. I wtedy ujrzałem to. Był to pokój rozmiarów sali gimnastycznej, wypełniony broniami, nożami ,kamizelkami kuloodpornymi itp. Szczęka mi opadła gdy zobaczyłem tam coś jeszcze, malutki kąt ściany, oparłem się o nią i ona zaczęła się otwierać. Zobaczyłem pomieszczenie normalnej wielkości,a w środku na samym końcu pokoju znajdował się Chase...

Hejkaaa wszystkim!
Chciałabym życzyć wam wesołego nowego roku bo myślę ,że to ostatni rozdział przed 2021
I mam nadzieję że wam się spodobał ❤️

Zabójca stulecia Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz