[ CHAPTER 1 ]

164 11 19
                                    

MISTLETOE ⋆:∘*: ∙ 𝙲𝙷𝙰𝙿𝚃𝙴𝚁 𝙾𝙽𝙴

❛ ━━ THE WHOLE WORLD STOPS AND STARES FOR A WHILE

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

❛ ━━ THE WHOLE WORLD STOPS
AND STARES FOR A WHILE. ✧ *:

✧ *: THIRD PERSON. ⋆:∘ ✧

MAYUKI HANAOO OD ZAWSZE UWIELBIAŁA malować. Uwielbiała to uczucie, kiedy przejeżdżała zamoczonym w farbie pędzlem po płótnie bądź po zwykłej kartce, tworząc dzieło sztuki. Oczywiście nie, że uważała siebie za jakąś niezwykle wybitną malarkę, bo w rzeczywistości myślała całkowicie inaczej, ale po prostu tak się mówiło. Przynajmniej ona tak słyszała. Swoje dzieła sztuki rozwieszała po pokoju, przywieszała do ściany, bądź po prostu kładła w różnych miejscach: raz nawet zdarzyło się, że obraz kota, bawiącego się kłębkiem wełny, znalazł się w toalecie, przyklejony na lustro za pomocą taśmy klejącej.

Jej mama twierdziła, że dobrze, że miała jakieś pasje, ale powinna zająć się zupełnie czymś innym, czymś, co pomoże jej w przyszłości. Zawsze wtedy wtrącał się jej ojciec, który powtarzał co chwila, że malarstwo jest jej pasją, a więc nie można było jej tego zabrać. Dlatego zawsze rozmowa na ten temat kończyła się tym, że Mayuki miała – prócz malarstwem – zająć się nauką. Jej rodzice chcieli dla niej jak najlepiej, a ze względu na to, że nastolatka uczęszczała już do ostatniej klasy w liceum Aoba Johsai, byli jeszcze bardziej nadopiekuńczy, niż zawsze. Chcieli zapewnić jej jak najlepszą przyszłość, na którą zasługiwała.

Prawdą było to, że młoda Hanaoo bała się przyszłości. Nie chciała dorastać. Wolała pozostać tą niewinną nastolatką do końca życia, spotykać się z przyjaciółmi, chodzić na koncerty, malować i po prostu nie przejmować się tym, co będzie potem, nie przejmować się w ogóle czasem.

Właśnie, czas. To właśnie on zawsze gonił nastolatkę jak głupi. Często żartowała sobie z niego, powtarzając, że gonił za nią szybciej niż chłopcy w szkole (którzy, cóż, nie robili tego wcale). Najchętniej zatrzymałaby czas, zostając w tym wieku, w tym otoczeniu, z tymi znajomymi, w tym mieście... Nie chciała opuszczać nikogo. Nie chciała opuszczać przyjaciółki (która jednocześnie była jej siostrą), swoich rodziców, nawet nie chciała opuszczać tej szkoły, która męczyła ją każdego dnia tymi lekcjami! Jedynym plusem tego miejsca był klub plastyczny oraz lekcja plastyki, na którą zawsze białowłosa wyczekiwała niecierpliwie. Nie miała zbytnio dużo znajomych w szkole: oczywiście, była z kilkoma na ty, ale nie w aż tak bliskiej relacji. Jedyna osoba ze szkoły, z którą się przyjaźniła, była jej siostrą, co było lekko ośmieszające. Dużo ludzi żartowało, że nikt jej nie lubi, dlatego ma tylko Reinę.

To wcale nie tak, że Mayuki nie miała przyjaciół przez jej charakter bądź coś innego: ona po prostu nie potrzebowała przyjaciół. Jej siostra jej wystarczyła w stu procentach. Już dawno przekonała się o tym, że nie powinno się tak od razu ufać ludziom, których praktycznie wcale się nie zna. Nawet nie musiała nikogo odtrącać, bo i tak nikt do niej nie podszedł, żeby zaproponować przyjaźń. Zachowywali się tak, jakby nie istniała. Omijali ją, mówili jedynie powitanie bądź pożegnanie, ograniczając się również do zwykłego spytania jak się czuje. Po tym wszystko się kończyło, a oni odchodzili do swoich znajomych, podczas, gdy ona siedziała sama, bądź rozmawiała z fioletowowłosą siostrą.

𝓜𝐈𝐒𝐓𝐋𝐄𝐓𝐎𝐄, 𝑜𝑖𝑘𝑎𝑤𝑎 𝑡𝑜𝑜𝑟𝑢 𝑠ℎ𝑜𝑟𝑡 𝑠𝑡𝑜𝑟𝑦Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz