był to...

167 8 0
                                    

Wszedł jeden z ochroniarzy ale jak zobaczył mnie z jego szefem odrazu wyszedł a Kacper znów mnie pocałował a ja przerwałam i powiedziałam
J-nie tu proszę
K-to chodzmy do mnie
J-już cię do reszty pogięło-i chciałam wyjść ale coś mnie zatrzymało a dokładnie to czyjaś ręka na moim nadgarstku a to była oczywiści ręka Kacpra
K-nie prawda poprostu jesteś piękna
pocałował mnie i wyszedł

A ja poszłam dokończyć moją pracę i stwierdziłam że wyjdę dziś wcześniej do domu bo mam już dość tego dnia

2 godziny później
Już skończyłam pracę i wychodziłam ze swojego gabinetu nikogo nie spotkałam ale przy wyjściu był jeden z ochroniaży i zapytał się mnie
Och-poszła byś ze mną na jakąś kolację?
J-sorry ale jestem zajęta
Och-no nie daj się prosić
O wtedy podszedł do mnie bliżej a ja się chciałam odsunąć ale pdsuwając się wpadłam na kogoś kto mówił
K-podwieść cię Jula?
J-możesz
I Kacper chwycił mnie za dłoń i wyszliśmy razem do jego samochodu
K-czemu jedziesz wcześniej do domu?
J-a czemu mnie podwozisz?
K-zapytałem się pierwszy
J-bo chciałam już skończyć na dziś pracę
K-a kogo się pytałaś?czy możesz?
J-a muszę się pytać?
K-no wypadało by
Byliśmy juz na miejscu i już nic mu nie odpowiedziałam tylko wysiadłam lekko zdenerwowana z samochodu a ten powiedział
K-tak bez porzegnania?
Ja nic nie odpowiedziałam i dalej kierowałam się do mieszkania lecz ten mnie złapał za nadgarstek i ......

zupełnie dwie inne osobyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz