<9>

240 8 0
                                    

Dojechałam ...

Pierwsze co zrobiłam , to wyciszyłam telefon . Który , trzymałam w dłoni przez całą podróż .

Mam na sobie biała sukienkę z Polo Palph Lauren . Którą nie dawno kupiłam . Włosy mam rozpuszczone oraz zafalowane . Na sobie mam kurtkę jeansową oraz białe converse .

O godzinie 10 , otworzą się bramki . Zerknęłam na godzinie w telefonie .
-14:47 - wypowiedziałam słowa przerażona .

Znalazłam wejście , przeszłam przez 2 bramki . Na samym końcu stał najbardziej nie ufny ochroniarz .
- Dzień dobry - uśmiechnęłam i podałam mu przepustkę .
- Dobry , fake koleżanko - odrzucił moją przepustkę .
- Okej to proszę , znaleść mnie na
liście -  spojrzałam na niego , krzywą miną .
- Serio ? Myślisz jak 5 osób próbowało fakekować to tobie uwierzę . Przynajmniej ty wyglądasz najbardziej prawdziwo , a może masz schowaną koszulkę I love ... - zaczął mówić bez sensu , ale ja mu przerwałam .
- Spokojnie , zaraz po kogoś zadzwonię i po mnie przyjdą - Uspokoiłam jego wybuchową odpowiedź .

Zadzwoniłam do osoby , która jest zawsze przy Jace .
- Jak to nie odbiera ... - dzwoniłam przynajmniej 2 razy .
- Jak Manager może , nie odbierać telefonu . Przecież on zawsze z nim chodzi . Naprawdę , przez cały czas jest z kim w
kontakcie - zaśmiałam się , nerwowo . Miałam wrażenie , że zaczęłam mówić głupoty .
- Okej stop - przerwał mi .
- To jak mam Panu to udowodnić ? - spojrzałam na niego .
- Jedynie swoim nazwiskiem na liście - spojrzał na mnie surowo .
- Mam przepustkę - uśmiechnęłam się .
- To jak jesteś od Jace to zadzwoń do
niego - pomógł mi z pomysłem .
- On ma wyłączony telefon , nie jak jego manager - Zaśmiałam się nerwowo . Nie wiedziałam dosłownie co mówię  .Zaczęłam przeszukiwać zdjęcia -  O niech pan popatrzy  to ja z Jace - uśmiechnęłam się i podałam mu telefon .
- Kto cię , tak dobrze przygotował . Fake przepustka , dobre nazwiska w kontaktach telefonicznych i zdjęcia które wyglądają jak prawdziwe . Też chce takie , z Arianą
Grande - zaśmiał się .
- To wszystko jest prawdziwe - powiedziałam z zażenowaniem .
- Nie są , na zdjęciach wyglądacie jak para . A wszedł z dziewczyną na gale - zaśmiał się .
- Jak to ?  - spojrzałam na niego - Dobra jesteś dobry , ale nie za dobry w swojej
pracy - powiedziałam z uśmiechem

Skorzystałam z chwili i wykrzyknęłam .
- O mój Boże Ariana Grande mogę
zdjęcie - okłamałam ochroniarza , który momentalnie spojrzał w skazany przez mnie bok . Natomiast  ja , uciekłam w drugą stronę .
- Gdzie biegniesz ? - powiedział stając w miejscu .
- Naprawić swój związek oraz opowiedzieć o tobie twojemu szefowi - spojrzałam na niego i pobiegłam w dal  .
- Proszę nie mów , ale jesteś dobra w tym fake wejściu - dodał
- No jasne , że żartuje - po tych słowach zauważyłam szukających mnie ochroniarzy .
Ale ja schowałam się w łazience .

Za drzwi usłyszałam , że szukają jakiejś wielkiej fanki Jace . Pewnie chodziło o mnie ...

100 par oczu  | Niebezpieczny Henryk | Jace Norman Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz