Iskra czwarta

843 14 4
                                    

Przemyłeś twarz lodowatą wodą i wsparłeś się dłońmi o chłodną powierzchnię umywalki. Przymknąłeś powieki i prychnąłeś pod nosem. Brunetka, która była dziewczyną twojego kumpla z drużyny totalnie cię omotała. Mijały tygodnie, a ty myślałeś o niej zasypiając i budząc się. Niesamowicie irytowała cię ta sytuacja, bowiem we miałeś za sobą niedawno zakończony związek i nie planowałeś, aby w twoim życiu zjawiła się w najbliższym czasie jakaś inna kobieta. Tymczasem zajęta dziewczyna sprawiała, że miałeś ochotę ją poznać i wdać się być może w jakąś gorącą znajomość. Potrząsnąłeś głową i po narzuceniu na siebie świeżych ubrań oraz kurki z torbą przewieszoną przez ramie powędrowałeś do klubowego samochodu. Przy aucie obok spostrzegłeś uśmiechającego się szeroko Fornala, który wystukiwał coś na ekranie telefonu, zapewne prowadząc konwersację ze swoją partnerką. Opadłeś na fotel kierowcy i westchnąłeś głośno, odpalając silnik. W twojej głowie zrodził się naprawdę genialny plan na ten wieczór, dlatego też zaledwie kilka minut po wejściu do mieszkania zamówiłeś Ubera i zameldowałeś się w jednym z jastrzębskich pubów. Przysiadłeś przy jednym z wysokich krzeseł przy barze i wystukiwałeś opuszkami palców nieznany ci dotąd rytm, oczekując obsłużenia. Wtem twoim oczom ukazała się znajoma brunetka, a twoje kąciki ust mimowolnie zawędrowały ku wyżynom. Idąc tutaj totalnie nie spodziewałeś się, że ją spotkasz.

 -Kogo moje oczy widzą. Witaj piękna!- wypowiedziałeś entuzjastycznie. 

-Cześć żabojadzie. - odparła, zanosząc się śmiechem.

- Co ci podać?-Siebie najlepiej.- mruknąłeś, poruszając znacząco brwiami.

 -Za wysokie progi na twoje nogi.- wystawiła ci język.

- A tak poważnie?- wniosła pytająco brew.

-Piwko.

Dziewczyna twojego kolegi skinęła jedynie głową i zabrała się za przygotowywanie trunku. Obserwowałeś jak przechyla kufel, aby napełnić go napojem i sposób w jaki była na tej czynności skupiona sprawiał, że wydawała ci się naprawdę bardzo atrakcyjna. Jej szczupłą sylwetkę zdobił firmowy strój, którego opinający materiał uwydatniał jej kobiece kształty, a ciemne kosmyki opadały swobodnie na jej czoło, wydostając się z luźno związanego kucyka. To sprawiało, że wyglądała seksownie, a zarazem tak bardzo niewinnie. Takie wrażenie pobudzało twoje myśli w szaleńczym tempie. Zadarła na ciebie spojrzenie i postawiła przed tobą naczynie, posyłając ci delikany uśmiech.

-Yacine, wybacz mi moją ciekawość, ale masz kogoś?- zagaiła po chwili ciszy. 

-Tak. Mieszka we Francji.- upiłeś niewielki łyk złocistego napoju.

 -Taki związek na odległość chyba musi być ciężki, co?

Zadławiłeś się lekko spożywanym przez ciebie alkoholem, bowiem nie miałeś pojęcia, że zacznie drążyć ten temat. Nie chciałeś brnąć w to kłamstwo, które jej sprezentowałeś. Sam nie wiedziałeś dlaczego to uczyniłeś, ale przy jej ciemnych tęczówkach, w których odbijał się blask światełek lokalu nie dało się trzeźwo myśleć, a szczególnie  kiedy cię tak intensywnie świdrowały. A jakie męczarnie odczujesz dopiero po alkoholu? Odparłeś jej szybko coś na ominięcie tematu twojego wyimaginowanego związku i zmieniłeś kierunek dyskusji. Z każdą godziną czułeś jak procenty coraz bardziej krążą w twoim krwiobiegu. Częściej się śmiałeś i uśmiechałeś, ale brunetce to kompletnie nie przeszkadzało. Wręcz przeciwnie. Podobało jej się, że lepiej się poznawaliście. W pewnym momencie nie zauważyłeś nawet, kiedy znalazłeś w się w toalecie i twoim oczom przy umywalce ukazała się właśnie ona.

 -Louati, pomyliłeś toalety.- zaniosła się śmiechem.

- Dla kientów z drugiej strony. - dodała rozbawiona.

Podrapałeś się zmieszany po głowie, ale po chwili uczyniłeś coś czego sam byś się po sobie nie spodziewał. Alkohol porządnie uderzył ci do głowy, dodając ci odwagi, a ujmując zdrowe myślenie. Zbliżyłeś się znacznie do barmanki. Wasze biodra się ze sobą zetknęły, a twoje dłonie wylądowały po obu stronach jej ud, przywierając jej drobną sylwetkę do umywalki i tym samym ją unieruchamiając. Słyszałeś jak przełknęła głośno ślinię, a następnie zadarła głowę ku górze, aby lepiej cię dostrzec, bowiem różnica wzrostu była wyraźna. W jej ciemnych oczach mogłeś dostrzec panikę i przerażenie. Jej piersi zaczęły  unosić się i opadać w znacznie szybszym tempie. Spoglądała na ciebie z wyczekiwaniem, oczekując twojego kolejnego czynu. Jej drobne ciało całe się napięło, będąc przygotowanym na wszystko co się wydarzy. 

-Co ty robisz?- jej ściszony głos obił się o twoje uszy.

 -Ciii.- szepnąłeś jedynie. 

Twoje wargi nakryły jej usta. Jakże aksamitne i zmysłowe. Smakowały limonką i czymś słodkim równie mocno jak ona. Na początku opierała ci się, chciała przeczekać ten moment, ale po chwili twój język wtargał do jej gardła, a twoje dłonie sunęły po jej gładkiej skórze ud, które odkrywała krótka, czarna spódniczka. Walczyła z tobą o dominacje, ale nie pozwalałeś jej na jej uzyskanie. Może robiła to instynktownie jak czyniła to z twoim kolegą, a może nie była świadoma tego co się dziej, bo strach uniemożliwiał jej rozsądne myślenie. 

-A co z twoją dziewczyną?!- pisnęła, odskakując od ciebie.

 -To tylko niewinny pocałunek.- mruknąłeś, uśmiechając się cwanie. 

-Dupek!- warknęła, a ty poczułeś jak twój policzek piecze i mrowi po solidnym uderzeniu jej dłoni.

~*~

Hello!

Yacine się Nam rozkręcił ^^ Ciekawe co na to Tomuś? :D No i zobaczymy jak tą sytuację zniesie Monia :P Ogólnie to wyżej mi się podoba chodź było pisane totalnie spontanicznie :D Mam nadzieję, że i Wam przypadnie do gustu ;3 Całuję i do zobaczyska niebawem! ;*

Iskra II Tomek Fornal + Yacine LouatiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz