Iskra jedenasta

674 13 22
                                    

Uśmiechnęłaś się lekko, przypominając sobie jak stałaś w progu sypialni mieszkania Francuza przyodziana w jego przydługawą koszulkę treningową, obserwując jak uderzał smukłymi palcami o powierzchnie klawiszy pianina. Przyodziany w ciemną, dżinsową koszulę i pozbawiony zarostu przywoływał cię o nieczyste myśli. Wsparłaś wówczas głowę o framugę jego drzwi i podziwiałaś go z zapartym tchem, chłonąc tęczówkami jego skupienie na grze. Był jeszcze bardziej seksowny niż na boisku. Słysząc dźwięk dzwonka zatrzasnęłaś laptopa, wyrywając się tym samym z letargu i nie tak odległych wspomnień. Zbiegłaś pośpiesznie po schodach i popędziłaś do drzwi, aby po przekręceniu klucza w zamku zawisnąć na szyi przyjmującego. Zapiszczałaś uradowana i ujmując jego twarz w drobne dłonie nakryłaś jego wargi swoimi. Zaskoczony twoim wylewnym powitaniem Fornal mruknął przeciągle zadowolony i zatrzasnął za sobą drzwi przy pomocy nogi, nie odrywając się od ciebie.

-Monia.- zaśmiał się, kręcąc z niedowierzaniem głową.- Musisz mi robić częściej takie powitania.- posłał ci promienny uśmiech, chwytając cię za pośladki.

Zrzuciłaś jego dłonie i pociągnęłaś go w kierunku kanapy w salonie. Korzystając z nieobecności twoich rodziców, których wywiało na zakupy, na których mieli uzupełnić brakujące, niezbędne rzeczy przed dzisiejszą wigilią pragnęłaś w pełni nacieszyć się swoim chłopakiem, a raczej jego bliskością. Czułaś się jakbyś dopiero co wkroczyła w wasz związek. Wraz z zerwaniem z przeszłością, którą niezaprzeczalnie był Yacine Louati poczułaś powiew świeżości i nowej energii. To był wasz nowy początek. Tomek zasługiwał na prawdę, ale chciałaś mu ją wyjawić w odpowiednim momencie. Wdrapałaś się na jego uda, a w jego siwo-błękitnych tęczówkach dostrzec się dało dziwnego rodzaju blask. Przywarłaś do jego torsu, wtulając się w niego ufnie. Poruszyłaś się na nim lekko i usłyszałaś jak głośno wypuścił powietrze. Walczył ze samym sobą, a ty uwielbiałaś z nim igrać. Mimowolnie uśmiechnęłaś się pod nosem i ponowiłaś ruch. Przeczesał smukłymi palcami ciemne kosmyki i westchnął cicho.

-Kurczę. Troszkę mi niewygodnie.- mruknęłaś, chowając kosmyk włosów za ucho.

-Przestań.- rzucił szatyn, łapiąc cię za biodra.

-Dlaczego?- uniosłaś pytająco brew, przegryzając płat dolnej wargi.

Dla niego to było już za wiele. Tomek jednym sprawnym ruchem popchnął cię do tyłu i sprawił, że wylądowałaś na plecach. Zawisł nad tobą, owiewając ciepłym oddechem twoje policzki i zablokował ci możliwość wykonania jakiegokolwiek ruchu, bowiem jego kolana spoczywały po obu stronach twojego brzucha. Zawędrowałaś dłonią na jego pas i musnęłaś opuszkami palców delikatnie materiał jego szarych dresów w okolicy krocza. Fornal westchnął cicho, przewracając oczami na twoje zagrania, które znał już na pamięć i nie spuszczał z ciebie wzroku. Widziałaś jak jego oczy zachodzą coraz to większą mgłą i płoną istnym żarem. Był ku granicy wytrzymałości przed uruchomieniem całego procesu, ale możliwość, że twoi rodzice mogą wrócić w każdej chwili blokowała go przed działaniem.

-Cholera!- zaklął pod nosem, gdy twoja dłoń wkradła się pod materiał jego bluzy.

Oddziaływałaś na niego jak za starych dobrych czasów. Tęskniłaś za tą chemią pomiędzy wami, za iskrami, których zazdrościli wam znajomi. Chwilę później szare ubranie spoczęło na ciemnych panelach, a to przechyliło szalę na twoją stronę. Przyjmujący obsypywał pocałunkami zagłębienie twojej szyi, sprawiając, że powoli traciłaś kontakt z rzeczywistością. Odchyliłaś głowę do tyłu i przymknęłaś powieki, poddając się pieszczocie. Jego wielkie ręce badały twoją chłodną skórę pod materiałem ciemnej bluzki, która po chwili dołączyła do bluzy siatkarza. Wykorzystałaś jego moment słabości i znalazłaś się nad nim. Tomek zaskoczony zadarł delikatnie brwi ku górze, ale nie miał czasu na protest, bowiem twoje usta pozostawiać zaczęły mokre ślady na jego torsie, zmierzając ku dołowi. Odchyliłaś gumkę od jego dresów, a następnie bokserek i zwilżyłaś skórę przyjmującego tuż nad jego męskością. Kątem oka obserwowałaś jak zaciska powieki z rozkoszy, a gdy czubek twojego języka zahaczył o skrawek jego członka poczułaś jak zadrżał. Uśmiechnęłaś się usatysfakcjonowana i poczułaś jak każdy jego mięsień wyraźnie się napina.

Iskra II Tomek Fornal + Yacine LouatiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz