✨6.00✨
Bipbip- eh pora wstawać
- dzień dobry- powiedziała Roksana ziewając
- witaj- odpowiedziałam nie byłam zbytnio zadowolona z tego że musiałam wstawać no ale życie
- a wiesz co dziś jest- powiedziala z dziwnym uśmieszkiem na twarzy
- hmm zastanówmy się może hm no nie wiem, koncert enhypen?
- bingo- a uśmieszek z twarzy nadal jej nie schodził- dobra wstawaj ubieramy się i idziemy na śniadanieZeszłyśmy na dół na śniadanie, recepcjonistki patrzyły się na mnie jak na debilke no ale cóż się dziwić po wczoraj przypominając to sobie wybuchałam śmiechem przez co ludzie gapili się na mnie jak na totalną idiotkę no ale głupi ludzie już tak mają ( od teraz to moje motto życiowe)
- kurcze dobre te śniadanie
- a jakie ma być- Roksana patrzyła się na mnie już jak na totalną debilke już sama nie wiedziałam czy wszyscy się na mnie uwzięli czy faktycznie jest coś na rzeczy
- nie wiem ale powiadamiam cię że jest poprostu "dobre"
- ah no okej ale jakie mają być płatki z mlekiem- Roksana miała dosłowne XD na twarzy
- nie znasz się- wzruszyłam ramionami
- dobra kończ to jedzenie i idziemy się szykować
- okej..- koncert był na 20 więc miałyśmy bardzo dużo czasu ale Roksana uparła się że chce pozwiedzaćWróciłyśmy do pokoju i PADŁAM poprostu najzwyczajniej w świecie padłam. Obudziła mnie o 10 moja kochana kuzynka..
- dlaczego jest 10 godzina?
- nie mam pojęcia- rzekła z sarkazmem- nie wiem czy wiesz ale odrazu jak weszłyśmy do pokoju to rzuciłaś się na łóżko
- no dobrze ale dlaczego mi po.. - stwierdziłam że nie chce mi się z nią sprzeczać bo zaraz rzuci tekst typu "słodko spałaś, nie miałabym serca cię obudzić" a to by mnie tylko zdenerwowało
- idź się ubierz i lekko pomaluj bo idziemy zwiedzać
- ok- westchnęłam naprawdę nigdzie nie chciało mi się iść chciałam już na ten koncert ale z jednej strony się w ciul stresowałam eh..Robienie makeupu nie zajęło mi długo czasu ponieważ szłyśmy tylko zwiedzać, odwale się to ja dopiero na koncert. Rozczesałam włosy dałam krem na twarz, korektor i mascare. Właśnie szłam się przebierać ale to co moje oczy ujrzały ...
- AAAAAAAAAAA kurde aaa aaa AAAAAAAAAAA
- dlaczego tak drzesz tego ryja
- moja KOSZULKA- koszulka ale jaka- moja kk-koszulka z sunghoonem-AAAAA
- gratulacje a teraz mogłabyś odrobinkę ciszej bo nie wiem czy wiesz ale nie mieszkamy tutaj same, za ścianą są inni ludzie i dam sobie palca uciąć se nie mają zamiaru słyszeć twoich piskówRoksana w sumie miała rację ale ja należę do tych głupszych więc można mi troszkę ulżyć w tym temacie. Ubrałam na zwiedzanie miasta jakieś trampki okulary czarną koszulkę czarne dżinsy w cale na dworze nie piździło słonćem a upał jak nie wiadomo co no ale ja zawsze ubieram się w ciemne ubrania więc.. ja muszę ładnie wyglądać a nie (kolejne motto życiowe)
Chodziłyśmy po tym mieście i nic nuda nuda nuda jedyne co to kupiłam pamiątki i dużo zdjęć porobiłam i lody pyszne zjadłam no ale spędziłam cudowny czas z przyjaciółką więc na tyle dobrze, ale bez przypału? Otóż nie tym razem. Pomyliłam jakiegoś typa na ulicy z Heeseungiem i zrobiłam se z nim selfie a najlepsze że typek myślał że serio jest jakiś znany ha ja i moje życie.. ale koniec końców wróciłyśmy o 15 do domu poszłyśmy na obiad i szykowanko .... Parę godzin do koncertu a stres jak nie wiadomo co
______________________
Haj biczyska, dobra nie ważne XDssjsj
Jest to już druga część jakby wtf sory że te rozdziały są takie krótkie no ale co poradzić wstawiam to jakoś o 3 godzinie no ale ale postaram się żeby na rano był rozdział już taki w którym będzie się coś działo.
Dziękuję że to czytacie kocham papa