Sss- sunghoon
Od tego czasu nic nie pamiętałam obudziłam się w jakimś obcym łóżku po czym usłyszałam znajomy mi głos
- o już wstałaś, wstawaj i chodź na śniadanie.
- że co od kiedy ty mówisz po polsku CONie dostałam odpowiedzi na to pytanie. Nie wiedziałam czy jestem w bajce czy ja śnie, no ale skoro mój idol mówi w moim języku spałam w jego łóżku mam jeszcze jeść z nim śniadanie to chyba oczywiste że skorzystam. Usłyszałam nagle inne znajome głosy CZY JA ŚNIE?
-o już są- odparł najstarszy z z
ENHYPEN?!
- WITAJCIE!- nagle wszyscy wykrzyknęli
- cc-ccco tu się odpieNagle znowu zemdlałam. Gdy natomiast znów się obudziłam już nie było jasno na dworze a ciemno. Ach biedna Roksana pewnie się o mnie martwi. W pokoju nikogo nie zastałam byłam całkiem sama postanowiłam pozwiedzać pokój idola. Przyznam że ma tu całkiem czysto i przyjemnie. Postanowiłam rozejrzeć się jeszcze raz po sypialni, chłopak miał dużą łazienkę w pokoju i to w dodatku całą przeszkloną
- kurde jak ktoś sobie siedzi w sypialni to ma widok na całą łazienkę, a gdyby tu tak pomyśleć to nawet można kogoś podglądać- nie czekaj o czym ty myślisz
Położyłam się jeszcze raz na łóżko i coś przykuło moją uwagę DUŻY MIŚ PINGWIN
- AAAAAA jaki uroczy! - chciałam to powiedzieć w myślach ale coś mi nie wyszło..
- jak chcesz to mogę ci go dać- sunghoon odparł, tylko tym razem nie mdlej na mój widok- zaczął się śmiać
- mi w cale jakoś nie jest do śmiechu- i tak wybuchłam śmiechem chociaż to nie było nawet śmieszne no ale skoro sunghoona to bawi no to mnie też musi
- pójdziemy do salonu, wszyscy na nas czekają więc tak trochę głupio- złapał się za łokieć, widać było że był zawstydzony
- ooczyywiście
- tylko nie zemdlej znowu- uśmiechnął się
- postaram się haZeszliśmy na dół i już było słychać głośne rozmowy chłopaków. Widać było że się nieźle bawią sądząc po alkoholu ale co niki ma 15 lat co tu się się dzieje. Teraz mi to przyszło na myśl, skoro koncert był w Berlinie a my jesteśmy w ich do
- CHWILA CZY JA JESTEM W KOREI?!??- znowu to chciałam powiedzieć to w myślach ale nic z tego nie wyszło
- tak- odparł stanowczo Jay
- a nie podoba ci się to sikso- odparł opryskliwie jungwon
- JUNGWON!?, Czy ty się dobrze czujesz, przeproś Alex natychmiast!- wydarł się najstarszy
- przepraszam, Jungwon jestem jak masz ochotę zawsze możesz do mnie przyjść porobimy bardzo ciekawe rzeczy na przykład s....
- JUNGWON- sunghoon nie wytrzymał i rzucił się na młodszego
Wszyscy inni się śmialiCzy ja jestem w zoo? Mały Jungwon wydawał się takim grzecznym dzieciaczkiem ale najwidoczniej nie umie opanować swoich dzikich zalotów..
- wychodzimy- odparł stanowczo mój największy idol i pociągnął mnie za rękę, cieszyłam się że wychodzę z tego zoo. Usłyszałam tylko jak Heeseung drze się na wszystkich że mają się ogarnąć.
- przepraszam za nich- odparł i popatrzył się na mnie z wzrokiem błagającym o wybaczenie
- nic się nie stało, mogę zadać ci pytanie?
- oczywiście wal śmiało
- dlaczego mnie uprowadziłeś?!
- osobiście nigdy nie miałem prawdziwych przyjaciół, i o nich nie myślałem. Chłopacy mi wystarczyli ale coś się zmieniło gdy zobaczyłem ciebie na koncercie, poczułem że jesteśmy do siebie podobni
- hahaha- wybuchłam śmiechem, że my podobni? Jesteś rozpoznawalny na całym świecie masz fanki fanów jesteś przystojny mądry inteligentny a ja ?! Kłóciłam się z recepconistką że zgubiłam koszulkę z tobą
~widać było że sunghoon się zarumienił~
- a ty myślisz że też nie miałem takich podobnych akcji! Ja za to kłóciłem się z panią z lodziarni bo dała mi kubeczek zamiast rożka! - odparł dumny z siebie że jest taki "BAD"
- hahahaha
- a tak ogólnie to co chcesz robić, albo wiem przejdziemy się do sklepu?
- okej....____________________________
Hejhej to aż 4 rozdział o naszym dzikim porwaniu, wiedzieliscie że jungwon ma takie dzikie popędy?
Ten mały uroczy chłopczyk?!A może to Alex padnie dzikiemu urokowi jungwona?
Tego dowiemy się kiedyś
Dziękuję dowidzenia miłego dnia nocy dziękuję kocham pozdrawiam buziaki papa :*